Myslovitz w więzieniu?
Czy Artur Rojek z kolegami z Myslovitz trafi za kratki? Niewykluczone, że kolejna, koncertowa płyta zespołu zostanie nagrana w zakładzie karnym.
Pomysłodawcą zagrania (i nagrania) koncertu w więzieniu jest Rojek. Zaczęło się od tego, że znany dziennikarz muzyczny Hirek Wrona poszukiwał zespołu, który by chciał zagrać w wołowskim więzieniu.
"Pomyślałem: dlaczego by nie zrobić z tego płyty, tak jak Johnny Cash, którego jestem fanem" - mówi lider Myslovitz w "Przekroju".
Pierwszą więzienną płytą Casha była "Folsom Prison" z 1968 roku.
Nie wiadomo czy pomysł Rojka nie rozbije się jednak o pieniądze - na nagranie potrzeba ok. 30 tysięcy zł, ale więzienia na to nie stać.
Przypomnijmy, że ostatnia płyta Myslovitz, "Hapiness Is Easy" ukazała się w maju 2006 roku.
Zobacz teledyski Myslovitz na stronach INTERIA.PL.