Myslovitz na zamarzniętym jeziorze
Na naszych stronach możecie zobaczyć teledysk do "Trzech snów o tym samym" - pierwszego utworu zespołu Myslovitz nagranym z nowym wokalistą Michałem Kowalonkiem.

"Zima. Śnieg. Zamarznięte jezioro. Piękny krajobraz, ale warunki niesprzyjające zawieraniu bliższych znajomości, a jednak... następuje POŁĄCZENIE. A może to tylko sen? Historia została opowiedziana, interpretacja należy do widza" - czytamy w informacji o teledysku "Trzy sny o tym samym".
Klip został nakręcony przez operatora i reżysera Macieja Twardowskiego na taśmie 35 mm, co nadało mu filmowego klimatu. Film zawsze był ważny dla Myslovitz - utwory zespołu często
inspirowane są scenariuszami i tytułami (m.in. "Korova Milky Bar" z "Mechanicznej pomarańczy" Stanleya Kubricka, "To nie był film" nawiązuje do "Siedem" i "Pulp Fiction", "Polowanie na wielbłąda" opowiada historię z filmu "Duże zwierzę" Jerzego Stuhra).
W teledysku nie pojawiają się muzycy zespołu. W rolach rybaków łowiących na zamarzniętym jeziorze wystąpili za to islandzki aktor i reżyser Haukur M Hrafnsson i Seijin Ahn.
Przypomnijmy, że w kwietniu 2012 roku Myslovitz w oficjalnym oświadczeniu poinformowali o zakończeniu działalności w dotychczasowym składzie z Arturem Rojkiem jako wokalistą. Grupa postanowiła stawić czoło nowym wyzwaniom i kontynuować działalność jako Myslovitz. Nowym wokalistą formacji został znany z grupy Snowman Michał Kowalonek.
- Dlaczego Michał? Bo jest świetny, prawdziwy, naturalny... Jest takim samym chłopakiem jak my. Jest bardzo prawdziwy, nie jest sztuczny. Potrafi śpiewać Kowalonkiem - komplementował nowego kolegę gitarzysta Wojciech Powaga.
Zobacz teledysk "Trzy sny o tym samym":
Jeszcze wiosną tego roku zespół zamierza opublikować nowe wydawnictwo. Będzie to albo płyta długogrająca, albo EP-ka.
- Staramy się nie ulegać presji i nie gonić. I tak już mamy zawalone terminy, które były tam na kiedyś... Zależy nam, by te piosenki i materiał, który będziemy nagrywać, był jak najlepszej jakości. Żeby teksty były jak najlepszej jakości. A z tekstami... Nie ukrywam, miałem duży problem z powodu wielkich zawirowań w zespole, nie mogłem przejść koło tego obojętnie . Na szczęście to już za nami - mówił nam pod koniec 2012 roku Wojtek Powaga.
Czytaj także: