Muzycy bronią piratów internetowych

Artyści skrytykowali brytyjski rząd, który zamierza uderzyć w użytkowników wymieniających pliki w internecie poprzez zablokowanie ich kont w sieci.

"Politycy w ten sposób wywołają wojnę, której nie są w stanie wygrać" - twierdzi gitarzysta Radiohead, Ed O'Brien.

Muzyk jest członkiem organizacji Featured Artists' Coalition (FAC), która uważa, że w ten sposób brytyjski rząd zniechęci młodzież do słuchania muzyki.

Do FAC należy również Dave Rowntree, perkusista Blur:

"Nie chcemy, by nasi fani stali się naszymi wrogami. Należy się delikatnie zastanowić nad tym, w jaki sposób można czerpać zyski z dzielenia się plikami w sieci. Internauci pokazują, że zapotrzebowanie na muzykę jest olbrzymie" - przekonuje Rowntree.

Billy Bragg, również członek FAC, określił plany rządowe jako "uderzenie potężnym młotem".

"W dobie walki o zainteresowanie ludzi, takie propozycje spowodują, że fani odsuną się od muzyki i skoncentrują się na czymś innym" - przekonuje znany z lewicowych poglądów Bragg.

"To błąd. Powinniśmy raczej zachęcać ludzi, by stali się fanami muzyki. A - czy nam się to podoba czy nie - ściąganie piosenek z sieci za darmo, choć to nielegalne, zachęca ludzi do słuchania muzyki" - podkreśla artysta.

Znamienna jest także kończąca dyskusję wypowiedź Eda O'Briena:

"Propozycje rządu nie przyniosą skutku. Rozmawiałem niedawno ze znajomym, który ściąga muzykę i filmy z internetu. Twierdzi, że od 6 lat nie zapłacił nawet za nutę. Kiedy opowiedziałem mu o pomyśle polityków, zaśmiał się. Stwierdził, że nawet odcięty od sieci będzie mógł ściągać piosenki" - powiedział gitarzysta Radiohead.

Co sądzicie o pomyśle brytyjskiego rządu? Czy w Polsce odcinanie od sieci piratów internetowych przyniosłoby skutek? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!