Kto zrobił najlepszy klip?

Znamy już laureatów 16. Festiwalu Polskich Wideoklipów Yach Film 2007. Najbardziej utytułowane zostały klipy formacji The Car Is On Fire.

Laureaci Yachów ze statuetkami - fot. Jarosław Praszkiewicz/Bursztynowe Oko
Laureaci Yachów ze statuetkami - fot. Jarosław Praszkiewicz/Bursztynowe Oko 

W niedzielę 21 października w gdańskim Teatrze Wybrzeże zakończył się 16. Festiwal Polskiego Wideoklipu Yach Film 2007. Uroczystą galę poprowadzili Hirek Wrona, który pełnił również rolę DJ-a oraz Procent, który freestylował zapowiedzi poszczególnych kategorii.

Najważniejszą nagrodę, czyli Grand Prix i czek na 10 tys. złotych, jury przyznało teledyskowi "Dziwny jest ten kraj" grupy Pink Freud, zrealizowanemu przez Macieja Szupicę i Przemysława Adamskiego. Był on nominowany w czterech kategoriach, jednak mimo zwyciężenia w tej najbardziej prestiżowej w pozostałych trzech przegrał.

Pomimo uzyskania największej w tym roku ilości nominacji, bo aż sześciu, klipy zespołu Agressiva 69 zostały nagrodzone tylko w jednej kategorii, za najlepsze zdjęcia. Tu nagroda przypadła Markowi Gajczakowi za teledysk "Jeden dzień".

"Chłopaki spędzili w tej wodzie aż dziewięć godzin. W czasie obrad jury były propozycje, aby pani grająca w tych wodnych ujęciach była nominowana za najlepszą kreację aktorską, ale kandydatura ta jednak niestety nie przeszła" - zdradził Hirek Wrona, zarazem jeden z jurorów festiwalu.

Największymi wygranymi obok Pink Freud okazała się również formacja The Car Is On Fire, której klipy uzyskały aż dwie statuetki. Teledyski "Can't Cook" uznano za najlepszą reżyserię, a "Oh Joe" za najlepszą plastyczną aranżację przestrzeni - obie autorstwa Grzegorza Nowińskiego.

Za najbardziej interesujący scenariusz ostatniego roku uznano pracę Tomasza Sikory do teledysku "Motorek" Grzegorza Turnaua. W imieniu Sikory nagrodę odebrał jednak aktor Wojciech Cichański, będący bohaterem tego klipu.

Za najlepszy montaż uhonorowano Jacka Kościuszko za wideoklip "Ready To Dance" grupy Play, a za najlepszą animację Tomka Cechowskiego i Kasię Garstkę za teledysk "Brother On The Run" O.S.T.R.-ego i Craiga G. Garstka była w tym roku nominowana w tej kategorii aż dwukrotnie - dodatkowo za klip "Motyle" Reni Jusis.

Twórcy festiwalu ocenili również zdolności aktorskie głównych bohaterów klipów, granych zazwyczaj przez samych wykonawców. Tym razem najlepszy okazał się L.U.C., czyli Łukasz Rostkowski, który zdobył trofeum za kreację aktorską w wideoklipie "Pukagastrofazy Godzina".

"Wszyscy wiemy, że ta muzyka jest do niczego, ale jak inaczej pokazać konsumpcyjny styl życia" - żartował ze swojego utworu L.U.C.


Jak co roku najbardziej innowacyjne produkcje uhonorowano w kategorii "Inna Energia". Jury wyróżniło w niej Barbarę Świąder za klip "Niezapomniane chwile" formacji Von Zeit.

"To mój pierwszy i może nawet ostatni klip" - zaskakująco stwierdziła laureatka.

"Yacha Internautów", przyznawanego przez użytkowników portalu INTERIA.PL, otrzymał teledysk "Miał być ślub" Moniki Brodki. Jego twórca, Wojciech Zieliński nie był obecny na gali, ale przysłał sms-a z podziękowaniami, które odczytane zostały ze sceny.

Szefowie festiwalu, Yach i Magda Paszkiewiczowie, wręczyli swoją indywidualną nagrodę "Drewniany Yach" produkcji "Superstar" zespołu Plastic, wyreżyserowanej przez Kobasa Laksę.

"Pamiętamy z Yachem czasy, gdy do Polski przyleciał zespół ABBA i występował w Studiu 2. Dlatego w tym roku przyznaliśmy swoją nagrodę nieco retrospektywnie" - mówiła Magda Paszkiewicz nawiązując do stylizacji klipu na produkcje telewizyjne lat 70. Wyróżniony reżyser dodał też, że inspiracją oprócz grupy ABBA były dla niego wszystkie produkcje "telewizji polskiej jako takiej".

Tradycyjnie przyznano też Małego Jasia, czyli Yacha dla najlepszego klipu dla dzieci, który w tym roku został przyznany już po raz 10. Największym uznaniem cieszył się teledysk "W dżungli", firmowany przez wirtualną postać Bebe Lilly, wyreżyserowany przez Gregory'ego Cohena, który również nie odebrał statuetki osobiście.

Natomiast nagroda "Amber Eye" dla najlepszego animowanego klipu krajów skandynawskich i nadbałtyckich, przypadła produkcji "Całe miasto śpi" grupy 1984, w reżyserii Kasi Garstki.

Za całokształt twórczości uhonorowano gościa specjalnego festiwalu, legendarnego reżysera wideoklipów lat 80., Terence'a Bulleya, który pracował z takimi artystami jak Pink Floyd, Queen, Tina Turner, Mick Jagger, David Bowie, Depeche Mode czy The Cure.

Paweł Kasa, Gdańsk

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas