Reklama

A jednak! Słynny zespół powraca po 15 latach

Legendarna grupa The Stone Roses powraca w najsłynniejszym składzie - donoszą brytyjskie media. Zespół na razie nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

O "come backu" The Stone Roses, jednego z najważniejszych gitarowych zespołów na Wyspach Brytyjskich, donoszono już wiosną tego roku, ale fani nie brali tych rewelacji na poważnie. Wszystko to z powodu poważnego konfliktu pomiędzy wokalistą Ianem Brownem a gitarzystą Johnem Squirem.

Teraz jednak coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że po 15 latach milczenia słynny manchesterski zespół powróci na scenę.

W "The Sun" można znaleźć informację o tym, jak to jeden z dziennikarzy gazety przeprowadzał wywiad z brytyjskim sztukmistrzem o pseudonimie Dynamo, który przyjaźni się z wokalistą Ianem Brownem. W pewnym momencie Dynamo odebrał wiadomość tekstową od frontmana The Stone Roses i pokazał ją dziennikarzowi "The Sun".

Reklama

"Znów będziemy rządzić światem. To się wydarzy" - napisał Ian Brown w sms-się do swojego przyjaciela, który podzielił się wiadomością z wysłannikiem tabloidu.

O powrocie The Stone Roses w żartobliwy sposób informował również inny legendarny artysta z Manchesteru, wokalista Shaun Ryder z Happy Mondays.

"Ian Brown się rozwodzi i będzie potrzebował pieniędzy. Dlatego wróci z The Stone Roses. To niesamowite, co może sprawić rozwód" - śmiał się dobry kolega wokalisty.

Wreszcie o "come backu" napisał na Twitterze również perkusista Reni, który zapowiedział, że wkrótce założy swoją słynną czapeczkę, w której przez lata występował w The Stone Roses.

Zobacz klip The Stone Roses do utworu "I Wanna Be Adored":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ian Brown | Stone Roses | zespół | The Stone Roses
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy