Reklama

Sześć najlepszych płyt Metalliki, mimo że zespół skończył się po jednej

Zanim jeszcze były memy, już istniało powiedzonko, które wirusowo roznosiło się w kulturze młodych entuzjastów win i uroków parkowych ławek. Brzmiało "Metallica skończyła się na 'Kill 'Em All'".

Zanim jeszcze były memy, już istniało powiedzonko, które wirusowo roznosiło się w kulturze młodych entuzjastów win i uroków parkowych ławek. Brzmiało "Metallica skończyła się na 'Kill 'Em All'".
Metallica /Icon and Image / Contributor /Getty Images

Jak możemy się dowiedzieć z jednej z internetowych ankiet, "Kill 'Em All" zebrało niewiele ponad 9% głosów w konkursie na najlepszy album zespołu. Wydany zaledwie trzy lata później "Master of Puppets" wysforował się na prowadzenie z 32% głosów.

Widać jak na dłoni, że muzycy z Metalliki nie tylko nie skończyli się na "Kill 'Em All", ale i nie czekali długo, by udowodnić, że tak wcale nie było. Niemniej przejdźmy już do rankingu najlepszych płyt zespołu.

Reklama

Metallica: Płyta "Master of Puppets", rok 1986

"Master of Puppets" nie tylko zdefiniował gatunek thrash metalu, ale również umocnił pozycję Metalliki jako jednej z najbardziej wpływowych grup metalowych na świecie - i to zaledwie trzy lata po tym, jak zespół skończył się po wydaniu swojego debiutu. Album osiągnął imponujące sukcesy komercyjne, docierając do 29. miejsca na liście najlepiej sprzedających się albumów w USA. Wydany w marcu, już 4 listopada 1986 roku pokrył się złotem, a łączna sprzedaż przekroczyła milion egzemplarzy. W 2016 roku stał się częścią National Recording Registry prowadzonego przez Bibliotekę Kongresu USA.

Metallica: Płyta "Load", rok 1996

Szósty album studyjny Metalliki, wydany w czerwcu 1996 roku dla wielu pozostaje jedną z najlepszych płyt zespołu, "który skończył się na 'Kill' Em All'". W samych Stanach Zjednoczonych sprzedał się w nakładzie prawie 5 milionów egzemplarzy. Po raz pierwszy w historii istnienia zespół sięgnął do stylistyki bluesa, starego rocka, a nawet, o zgrozo, country.

"'Load' uważam za najbardziej twórczą płytę Metalliki. Udowodnili nią, że nie tylko potrafią monotonnie walić w struny, ale też mają w sobie potencjał twórczy i potrafią wykorzystywać inne nurty do tworzenia świetnych kompozycji. Na płytę spadła krytyka machających włosami troglodytów, ale całkiem niezasłużenie" - czytamy w jednym z internetowych komentarzy. Czy anonimowy komentator trafił swoją recenzją w samo sedno? Pozostawiamy wam do oceny.



Metallica: Płyta "Ride the Lightning", rok 1984

"Ride the Lightning" na rynek tafia zaledwie rok po tym, jak zespół skończył się na "Kill 'Em All". Album zaczyna się mocnym uderzeniem w postaci utworu "Fight Fire with Fire". To agresywne, dynamiczne intro doskonale wprowadza w klimat całej płyty. Potem przychodzi czas na tytułowy "Ride the Lightning" i "From Whom the Bell Tolls" - jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów grupy, który łączy w sobie potężne riffy z głębokim basem. "Ride the Lightning" nie tylko umocnił pozycję zespołu na muzycznym rynku, ale i pokazał Metallikę jako zespół gotowy do eksperymentów z formą i gatunkiem.

Metalica: Płyta "Metalica", znana też jako Czarny Album, rok 1991

Dzięki "Czarnemu Albumowi", Metallica otworzyła się na nowe rynki i nowe grupy słuchaczy. Choć wzbudził wiele kontrowersji po premierze (nie był na przykład płytą "Kill 'Em All"), stał się jednym z kamieni milowych w historii muzyki rockowej. Czarny Album udowodnił, że artystyczne ryzyko może przynieść sukces i zmienić oblicze całego gatunku. Utwory takie jak "Sad But True", "Wherever I May Roam" oraz przede wszystkim "Enter Sandman" i "Nothing Else Matters" dziś szczycą się mianem kultowych.

Metalica: Płyta "ReLoad", rok 1997

"Reload" Metalliki to odrzuty czy prawdziwe perełki? Zdania są podzielone, niemniej możemy się zgodzić, że płyta odbiega do tego, co dostaliśmy na debiutanckim krążku "Kill 'Em All". Gdy Metallica zapowiedziała wydanie albumu "Reload", reakcje fanów były mieszane. Pojawiła się tak szybko w sklepach po premierze "Load" i od razu otrzymała łatkę zbioru odrzutów z poprzednich sesji nagraniowych i bezczelnego skoku na kasę. A jednak to właśnie na "Reload" znajdziemy "The Unforgiven II", wykonany w duecie z Marianne Faithfull "The Memory Remains" i "Fuel", który rozbrzmiewał przez wiele lat przy startach na torze wyścigów NASCAR.

Metallica: Płyta "Kill 'Em All", rok 1983

Płyta "Kill 'Em All" została wydana 25 lipca 1983 roku i dla ortodoksyjnych fanów tego zespołu po dziś dzień pozostaje jedyną płytą w dorobku Metalliki. Połączenie Brytyjskiej Nowej Fali Heavy Metalu z hardcore'ową energią zrodziło z siebie między innymi utwór "Whiplash", który dla wielu jest największym, jeśli nie jedynym hitem grupy. Do tej pory na koncertach Metalliki grany jest też inny utwór z debiutu: "Seek and Destroy".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Metallica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy