Eurowizja 2024
Reklama

Eurowizja 2024: Eden Golan wybuczana w wielkim finale!

Choć Eden Golan z Izraela znajduje się w ścisłej czołówce faworytów do wygrania Eurowizji, jej występ został mocno wybuczany przez widownię zgromadzoną w Malmo Arenie.

Choć Eden Golan z Izraela znajduje się w ścisłej czołówce faworytów do wygrania Eurowizji, jej występ został mocno wybuczany przez widownię zgromadzoną w Malmo Arenie.
Eden Golan w finale Eurowizji 2024 /Martin Sylvest Andersen /Getty Images

O godz. 21 w sobotę w Malmo Arenie rozpoczął się wielki finał Eurowizji 2024. Z numerem startowym 6 na scenie pojawiła się reprezentantka Izraela Eden Golan z piosenką "Hurricane".

Wokalistka budzi wielkie kontrowersje związane z konfliktem toczącym się w jej ojczyźnie, bo w Szwecji mocne są nastroje propalestyńskie. Podczas jej finałowego występu jeszcze głośniej niż w czwartkowym półfinale słychać buczenie publiczności. W trakcie telewizyjnej transmisji dominował aplauz, ale wiadomo, że na żywo Eden wcale nie została przyjęta z takim entuzjazmem.

Reklama

Eurowizja 2024: Gorące emocje podczas występu Eden Golan

W mediach społecznościowych przypomniano natomiast, że Europejska Unia Nadawców dysponuje odpowiednią technologią do zagłuszania zbyt głośnych wyrazów niezadowolenia. Organizatorzy mogą m.in. wyciszyć mikrofony, które umieszczone są na publiczności, a ponadto mogą podstawić fałszywy aplauz pod telewizyjną transmisję.

Już po półfinale padały pytania do szwedzkiego nadawcę o cenzurę i wyciszanie widzów. Przedstawiciel SVT stwierdził, że widownia "nie była cenzurowana", jednak przyznał, że telewizja "pracowała nad dźwiękiem nadawanego programu, aby wyrównać poziom dla widzów przed TV".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eden Golan | Eurowizja 2024
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama