"Potrafimy rozbawić publikę"
Dwa-12 - nazwa grupy wzięła się od numerów mieszkań jego członków. Tworzący skład Damian, Lukson i Szu pochodzą z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej, i to właśnie tam powstał pomysł na założenie grupy hiphopowej. Rapować zaczęli w 1997 roku, zaś pierwszą formacją, jaką założyli był Południk. Wtedy też grupa nawiązała współpracę z Basem. Jako Południk zagrali sporo koncertów w różnych miastach Polski.
W wyniku różnicy zdań skład Południk przestał istnieć, zaś jego członkowie zajęli się solowymi karierami. Tak upłynęło kilka lat aż do momentu, kiedy w 2002 roku chłopaki ponownie nawiązali kontakt i powstało Dwa-12. Na przełomie 2002 i 2003 roku grupa nagrała swój pierwszy nielegal. Materiał zatytułowany "Idź do przodu" zawierał 15 utworów i pojawiło się na nim kilku gości - Arm, Bas, Przemas i Kaśka. Za mastering odpowiedzialny był Piotr Witkowski (pracujący na co dzień w USA), który zajmował się produkcją między innymi pierwszej płyty Limp Bizkit.
W roku 2004 grupa nawiązała współpracę z labelem Doperacja, co zaowocowało nagraniem drugiego materiału, który stał się pierwszą legalną płytą zespołu. "Premi-era" zawiera 16 utworów, zaś promował ją teledysk do piosenki "To dla wszystkich". Na albumie pojawia się m.in Bas i drum'n bassowa formacja Pharmacy of Sound (finaliści konkursu Made in Poland organizowanego przez Sonictrip) oraz Ryszard Rynkowski w utworze "Dobry dzień".
Ze Damianem z 2-12 rozmawiał Tomek Walkiewicz.
Na początku pytanie standardowe. Jak zaczynaliście? Pierwszy kontakt z muzyką? Skąd wzięła się nazwa zespołu? Kto wchodzi w jego skład?
Nazywamy się 2-12. W skład grupy wchodzą: Damian, Lukson i Szu. Nazwa zespołu pochodzi od numerów mieszkań mojego i Luksona. Mieszkamy w w tym samym bloku, dlatego też znamy się od dawna. Szu natomiast poznaliśmy w szkole średniej. Rapu słuchamy od dawna, a rapowaniem zajmujemy się już od 7 lat. Graliśmy wcześniej koncerty jako Południk, wraz z Basem, Liskiem, Cewu, oraz z Armem. Mieliśmy okazję zagrać parę większych koncertów z ekipami z Katowic(Jajonasz, Gutek). Jako 2-12 gramy ze sobą od 3 lat.
Nagraliście do tej pory nielegala "Idź do przodu". Jak ta płytka się u was przyjęła? Co możecie o niej powiedzieć?
Tak, zrobiliśmy materiał "Idź do przodu", 15 kawałków nagranych na przełomie 2002 i 2003 roku. Ludzie z naszych rewirów (Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza) przyjęli ją ciepło. Obecnie materiał ten jest szerzej rozprowadzany. Płytka ta na pewno nie jest monotonna, raczej hardcorowa, dużo o nas mówi.
Dużo koncertujecie?
Teraz pochłonięci jesteśmy pracą nad nową produkcją, ale w ubiegłym roku zagraliśmy parę niezłych koncertów, między innymi w Krakowie i okolicach, w Kędzierzynie-Koźle, w Bratysławie, oraz sporo koncertów lokalnych w Zagłębiu. Ogólnie myślimy, że potrafimy rozbawić publikę.
Rozsyłaliście wcześniej wasze demo do jakichkolwiek wytwórni?
Kiedy Szu dołączył do składu 2-12, zaczęliśmy dużo poważniej myśleć nad wydaniem płyty, wysłaliśmy parę egzemplarzy "Idź do przodu", ale nie mogliśmy się z nikim konkretnie dogadać. Teraz współpracujemy z Doperacją i jak na razie wszystko się układa.
Myślicie że wasz materiał znajdzie wielu odbiorców? Wiecie jak jest teraz ze sprzedażą płyt.
Przekonamy się z czasem. Faktycznie dzisiaj ciężko ze sprzedażą płyt, po prostu zobaczymy, jak będzie.
Współpracujecie z kimś ze Śląska?
Mamy uznanie dla katowickiej sceny, ale raczej skupiamy się na współpracy z ludźmi z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej. Kryje się tu olbrzymi potencjał, może uda nam się pokazać go szerszej publiczności. Wspierają nas: Przemo (bity-zarówno na "Idź do przodu" jak i na nowej produkcji) Arm z Paktem, Bas, chłopaki z Kępy: Olo, Rebus, Siołtysy, Rumi, Rymary, Soki, Bioły, Baran, Młody, i reszta wystająca w klatkach - pozdrówki!
Powiedzcie coś więcej o nowej płycie?
Materiał będzie zróżnicowany, mamy nadzieję, że każdy coś dla siebie znajdzie. Przede wszystkim płyta jest nagrywana profesjonalnie, w studiu. Dlatego też kładziemy nacisk na jakość wokali i brzmienie podkładów, aby każdy odbiorca mógł w pełni zrozumieć nasz przekaz. Klimat płyty utrzymany jest w 2-12 stylu, a jaki on jest to sami ocenicie.
Co jest waszym atutem? Co wyróżnia was spośród innych zespołów?
Na pewno dużym plusem jest fakt, że każdy z nas rapuje inaczej, ma odmienne flow. Wyrobiliśmy sobie własny styl na nikim się nie wzorując. Przez te wszystkie lata zdobyliśmy spore doświadczenie, które pozwala nam czuć się pewnie w tym, co robimy. Mamy własną wizję na robienie rapu w Polsce. Nowa płytka pokaże wszystko to, co mamy w sobie. Najważniejsze jest to, że cały czas się rozwijamy.
W Polsce jest dużo dobrych zespołów, ale więcej jest tych po prostu słabych. Oczywiście to wszystko się ciągle rozwija, miejmy nadzieję, że będzie coraz lepiej. Dobre jest to, że jest coraz więcej firm, które chcą współpracować, promować i wydawać polski hip hop. Ten biznes zaczyna się kręcić, ale wciąż czegoś mu brakuje. Jeśli chodzi o nasz styl to raczej nie preferujemy klasycznego hip hopu, postaramy się wprowadzić pewne niuanse.
Czy teledysk do nowego materiału też będzie innowacyjny?
Oczywiście, będą samoloty, jachty i łódź podwodna. Przecież wiesz jak jest, w Polsce nie ma zbyt dużych finansów na hiphopowe klipy, ale postaramy się to nadrobić własnymi pomysłami. Pewnie niedługo wszyscy będą mogli to sprawdzić.
Co robicie poza nagrywaniem?
Ja pracuję, Luk'e i Szu studiują, a wolny czas potrafimy sobie wypełnić, pomysłów nam nie brakuje. Jeszcze jedno, chcemy pozdrowić wszystkich tych, którzy nam pomagają i wciąż w nas wierzą, w szczególności nasze rodziny, braci (Majkel i Wojtek), KasieK oraz Kuzynów!
Dziękuję za wywiad.