"Jestem pełna życia"
Gosia Andrzejewicz, jedna z najpopularniejszych obecnie wokalistek w Polsce, zaledwie w rok po debiucie podsumowuje dotychczasową karierę albumem z największymi przebojami. W 2006 roku ukazały się jej dwie płyty, z których pochodziły takie przeboje, jak "Pozwól żyć", "Słowa", "Trochę ciepła" czy "Lustro". Gosia bez trudu uzyskała tytuł najlepiej sprzedawanej debiutantki roku. Z okazji premiery albumu "The Best Of Gosia Andrzejewicz" z wokalistką rozmawiała Kinga Siedziuk.
Jak zaczęła się twoja kariera?
Tak naprawdę zaczęła się od konkursów piosenki dziecięcej, bo już jako mała dziewczynka śpiewałam. I właśnie przez to wszystko jak gdyby w moim życiu się zmieniło. Na pierwszy plan wyszła muzyka. Szkoła była gdzieś tam z boku, na dalszym planie (śmiech).
Kto popchnął cię w stronę śpiewania?
To, że odkryłam w sobie śpiew, to oczywiście jest moja sprawka, że tak powiem (śmiech) . Dlatego, że cały czas lubiłam śpiewać. Moim zdaniem zdolności ujawniają się już w przedszkolu, są po prostu w nas. To są geny i tego nie da się zmienić. Tak więc głównym zadaniem człowieka jest odkryć w sobie tę zdolność. Mnie akurat to się udało bardzo wcześnie. To było bardzo fajne, że mogłam pracować na sukces już jako dziesięciolatka.
Opowiedz o swojej najnowszej płycie.
Moja najnowsza płyta to jest właściwie zbiór najlepszych utworów. Nazywa się "The Best Of Gosia Andrzejewicz". Są tam niespodzianki dla fanów, szczególnie dla tych, którzy lubią sobie pośpiewać. Są wersje instrumentalne, ciekawe remiksy moich utworów, dwa dodatkowe zupełnie nieznane utwory oraz filmik z fanami. Więc być może wy znajdziecie się na tej płycie. Nikt tego jeszcze nie wie, dopiero musicie zobaczyć to na płycie.
Kto jest twoim idolem wśród zagranicznych gwiazd?
Mariah Carey - krótko i na temat (śmiech).
Chciałabyś zaśpiewać z nią w duecie?
Też, ale wolę duet z Justinem Timberlake'iem. Zaśpiewałabym jedną z jego piosenek, albo wspólnie stworzylibyśmy nową.
A z polskich gwiazd?
Anna Maria Jopek. Ale musiałybyśmy razem stworzyć utwór, bo ja niespecjalnie przepadam za jazzem. Chciałabym, żeby to bardziej poszło w stronę popu. Bardzo mi się podoba pierwsza płyta Ani Jopek. Tak więc w takich klimatach chętnie bym zaśpiewała.
O czym najbardziej lubisz śpiewać?
Wbrew pozorom bardzo lubię śpiewać o tematach kontrowersyjnych. I postanowiłam być taką właśnie piosenkarką, która porusza tematy nie poruszane przez innych. Tak na przykład w piosence "Ty decyduj" poruszyłam temat aborcji, a w piosence "Zło" emigrację młodych ludzi za granicę.
Czy zamierzasz wydać na singlu piosenkę, w której nie będziesz już śpiewać o nieszczęśliwej miłości?
Też nad tym ubolewam (śmiech). Wszyscy mnie kojarzą jako osobę smutną, wolną i w ogóle melancholijną. A ja jestem pełna życia, energiczna. Z resztą widać to na moich koncertach.
Fani, którzy przychodzą na mój koncert są bardzo zdziwieni, że ja tańczę. Ale już w najbliższe wakacje ukaże się mój najnowszy singel pt. "Latino", gdzie pokażę po prostu moje nowe oblicze. Zobaczycie, teledysk będzie świetny. Będę tam tańczyć. Będzie to teledysk taki bardzo energetyczny i... klimaty latynoskie. Będę śpiewać w języku hiszpańskim, angielskim i włoskim.
Jak radzisz sobie ze swoją popularnością?
Na razie dobrze sobie radzę (śmiech). Na pewno pomaga mi w tym moja miejscowość Bielsko-Biała. Dzięki temu, że mieszkam w Bielsku, a nie w Warszawie, mogę na wszystko patrzeć z dystansem. Poza tym dalej jestem studentką. Zajmuję się różnymi rzeczami w życiu.
Poświęcasz sporo czasu dla fanów...
Spotkania z fanami na koncercie to rzecz, którą najbardziej lubię w moim zawodzie. Bardzo lubię widzieć jak się bawią, jak uśmiechają. Ja bardzo często zapraszam na scenę moich fanów, a szczególnie nieśmiałych chłopaków (śmiech).
Czy gdybyś nie była jeszcze znana, to wystąpiłabyś w programie typu "Idol"?
Jeśli Kuba Wojewódzki nie byłby w komisji, to na pewno. Nie lubię w ogóle takich osób, które wyżywają się na kimś. Uważam, że nie należy kogoś gnębić już na samym początku kariery. Wtedy właśnie trzeba motywować i tak pokierować słowami, żeby ta osoba uwierzyła w siebie i choćby spróbowała.
Na początku człowiek jest najbardziej słaby. Ja to wiem po sobie, bo sama potrzebowałam na początku pomocy. Gdybym tego nie dostała, to nie byłabym teraz piosenkarką.
A co sądzisz o programach typu "Jak Oni Śpiewają", w których uczestnicy kaleczą śpiew?
Mam już takie zboczenie zawodowe, że nie potrafię już normalnie słuchać muzyki (śmiech). Wychwytuję wszystkie nieczystości. Jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie. Oglądam czasami ten program i trzymam kciuki za uczestników, bo są to amatorzy. Błędy należy wybaczać, ale nie osobom, które wydają płyty i robią podstawowe błędy.
Czy nie dziwi cię sukces takich artystek jak Doda czy Mandaryna?
Każdy ma swoją receptę na sukces, tak więc trzymam za nie kciuki i życzę im dużo szczęścia. Ja zupełnie inaczej widzę swoją karierę. Nie mogłabym rozebrać się do sesji np. w "Playboyu". Już odmawiałam. Należy zachęcać głosem. Moje ciało powinno być dla tego jedynego mężczyzny w moim życiu.
Czy nie przeraża cię fala piractwa fonograficznego w Polsce?
Ubolewam nad tym. To jest tak naprawdę okradanie artystów. Ale też staram się zrozumieć biedne osoby, które nie mają za co kupić płyty. Chcą się jakoś dokształcać, a słuchanie płyt naprawdę bardzo rozwija. Oczywiście szanuję wszystkich fanów, nawet tych, którzy piracą. Tych właśnie zapraszam na moje koncerty.
Grasz koncerty wyłącznie na żywo?
Ja zawsze śpiewam na swoich koncertach na żywo, bo wtedy czuję się bardzo naturalnie. Niezależnie od tego, co się stanie, bo rożne rzeczy dzieją się na scenie. Ostatnio wyłączyli mi prąd (śmiech), ale przynajmniej widać było, że śpiewam na żywo. Jeśli ktoś umie śpiewać, to powinien to robić na żywo.
Jakie byłoby twoje aktualne marzenie, gdybyś miała "magiczną różdżkę"?
Gdybym miał taką różdżkę to miałabym tylko jedno marzenie. Chciałabym być zawsze szczęśliwa.
Dziękuję za rozmowę.