Tom Parker nie żyje. Koledzy z The Wanted żegnają wokalistę wyjątkową piosenką

Tom Parker zmarł 30 marca 2022 roku. Członkowie grupy The Wanted przygotowali wyjątkową wersję piosenki "Gold Forever”, specjalnie dla zmarłego niedawno swojego przyjaciela i kolegi z zespołu.

The Wanted nagrało piosenkę dla zmarłego Toma Parkera
The Wanted nagrało piosenkę dla zmarłego Toma ParkeraAnthony Devlin Getty Images

Wokalista The Wanted (posłuchaj!) zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. O jego śmierci poinformowała żona, z którą wychowywał dwoje dzieci: Aurelię (ur. 2019) oraz Bodhi'ego (ur. 2020). Muzyk miał zaledwie 33 lata.

"Z najcięższym sercem informujemy, że Tom odszedł dziś w spokoju, w obecności całej rodziny. Nasze serca są złamane, Tom był w centrum naszego świata i nie wyobrażamy sobie życia bez jego zaraźliwego uśmiechu i energicznej obecności" - napisała.

Zespół The Wanted został założony w 2009 roku i działał przez kolejne pięć lat. W 2021 roku członkowie składu postanowili dokonać reaktywacji, po tym, jak dowiedzieli się o chorobie Parkera. Na koncie mają takie przeboje jak "Glad You Came""Rule The World" (sprawdź!) czy "Chasing The Sun".

W trakcie pogrzebu wokalisty, koledzy z zespołu ponieśli jego trumnę. Nie był to jedyny hołd dla Parkera.

Życzeniem Toma było, by podczas jego pożegnania wybrzmiała właśnie piosenka "Gold Forever". Koledzy z The Wanted zdecydowali się jednak stworzyć bardziej odpowiednią wersję numeru, przemianowaną na "Gold Forever (for Tom)".

Grupa wykonała piosenkę podczas ceremonii pogrzebowej, a następnie wrzuciła nagranie do sieci, by fani opłakujący wokalistę też mogli ją usłyszeć. Utwór spotkał się z ciepłą i pozytywną reakcją, a sympatycy zaczęli naciskać na The Wanted, by "Gold Forever (for Tom)" zostało udostępnione jako oficjalny singiel, co właśnie się stało.

Cały dochód z "Gold Forever (for Tom)" przekazany zostanie organizacji The Brain Tumour Charity zajmującej się badaniami i szerzeniem wiedzy na temat guzów mózgu.

Pogrzeb Toma Parkera. Koledzy z The Wanted nieśli trumnę wokalisty

Wokalista The Wanted zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. O jego śmierci poinformowała żona, z którą wychowywał dwoje dzieci: Aurelię (ur. 2019) oraz Bodhi'ego (ur. 2020). Muzyk miał zaledwie 33 lata. "Z najcięższym sercem informujemy, że Tom odszedł dziś w spokoju, w obecności całej rodziny. Nasze serca są złamane, Tom był w centrum naszego świata i nie wyobrażamy sobie życia bez jego zaraźliwego uśmiechu i energicznej obecności" - napisała. Na pogrzebie, oprócz żony i rodziny wokalisty, pojawili się jego koledzy z zespołu - Max George, Siva Kaneswaran, Jay McGuiness i Nathan Sykes. Członkowie The Wanted, oddali hołd wokaliście niosąc jego trumnę.

Pogrzeb Toma Parkera, wokalisty The Wanted.Kirsty O'Connor/PA ImagesGetty Images
Pogrzeb Toma Parkera, wokalisty The Wanted.Dan KitwoodGetty Images
Pogrzeb Toma Parkera, wokalisty The Wanted.Dan KitwoodGetty Images
Pogrzeb Toma Parkera, wokalisty The Wanted.Kirsty O'Connor/PA ImagesGetty Images
Pogrzeb Toma Parkera, wokalisty The Wanted.GC ImagesGetty Images
Członkowie The Wanted niosą trumnę zmarłego kolegi.Kirsty O'Connor/PA ImagesGetty Images

Tom Parker nie żyje. W chorobie wspierali go fani z całego świata

Tom Parker został zdiagnozowany w 2020 roku. Od tego czasu walczył z rakiem mózgu za pomocą chemio- i radioterapii. "To były najczarniejsze dni w moim życiu. Chodzenie tam i leżenie pod maszynami do promieniowania było okropne. Okropne i denerwujące. Myślisz sobie: 'Czy to coś da? Czy to coś zmieni? Czy jest sens, żebym to robił, skoro i tak umrę? Nie chcę przez to przechodzić'. A chemioterapia była brutalna. Nie życzyłbym tego nikomu" - mówił o swoich przeżyciach muzyk.

W październiku 2020 roku dowiedział się, że wykryty u niego nowotwór jest nieoperacyjny, a średnia długość życia z tym rodzajem nowotworu i w tym stadium wynosi 18 miesięcy. W sierpniu 2021 przekazał, że jego stan nie pogarsza się, a w listopadzie lekarze poinformowali go, że glejak jest "pod kontrolą".

"Siedzę tu ze łzami w oczach. Mój guz mózgu jest pod kontrolą. Mieliśmy wyniki z mojego ostatniego skanu... i jestem zachwycony, że mogę powiedzieć, że (guz - przyp. red.) jest stabilny. Nie mogliśmy prosić o nic więcej w tym momencie - mniej więcej rok w tej podróży. Szczerze mówiąc, jesteśmy przeszczęśliwi.  Dziękujemy Wam za całą Waszą miłość i wsparcie" - pisał wtedy wokalista.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas