Reklama

"The Meaning of Mariah Carey": brat wokalistki pozwał ją do sądu. Poważne oskarżenia

Wydana jesienią ubiegłego roku autobiograficzna książka Mariah Carey narobiła w Stanach sporo zamieszania. Jednym z bardziej kontrowersyjnych wątków w niej poruszonych są trudne relacje piosenkarki z bratem Morganem. Mężczyzna, który w marcu złożył przeciwko siostrze pozew o zniesławienie, w nowym oświadczeniu zarzucił jej chciwość, brak empatii i manipulowanie faktami.

Wydana jesienią ubiegłego roku autobiograficzna książka Mariah Carey narobiła w Stanach sporo zamieszania. Jednym z bardziej kontrowersyjnych wątków w niej poruszonych są trudne relacje piosenkarki z bratem Morganem. Mężczyzna, który w marcu złożył przeciwko siostrze pozew o zniesławienie, w nowym oświadczeniu zarzucił jej chciwość, brak empatii i manipulowanie faktami.
Mariah Carey wywołała zamieszanie wydaniem biografii /Dia Dipasupil /Getty Images

We wrześniu 2020 roku na rynku wydawniczym ukazała się autobiografia Mariah Carey zatytułowana "The Meaning of Mariah Carey". Publikacja wzbudziła sporo kontrowersji i natychmiast wywołała stanowczą reakcję członków rodziny gwiazdy. 

Siostra piosenkarki, Alison, oskarżyła ją o szerzenie kłamstw i zażądała zadośćuczynienia w wysokości 1,25 mln dolarów. Carey opisała bowiem w swojej książce, jak w wieku 12 lat została odurzona narkotykami przez Alison, która próbowała nakłonić ją do prostytuowania się. 

Reklama

Na drogę sądową wkroczył też brat artystki, który w autobiografii Carey został pokazany jako osoba wyjątkowo agresywna, niestabilna psychicznie i skłonna do manipulacji. Morgan złożył w marcu pozew o zniesławienie.

W odpowiedzi na te zarzuty piosenkarka stwierdziła, że nie miała zamiaru obrazić swoich bliskich, a jedynie "zainspirować" ludzi, którzy zmagają się z podobnymi problemami w swoim życiu. 

"Historia wydostania się pani Carey z dysfunkcyjnego, a niekiedy bardzo brutalnego środowiska rodzinnego, jest niezwykle istotna z punktu widzenia wartości społecznych. Dla każdej młodej osoby, która tkwi w podobnie skomplikowanych i trudnych relacjach, ta historia może być inspiracją do tego, by na przekór niesprzyjającym okolicznościom wykorzystać swoje talenty i spełnić marzenia" - czytamy w udostępnionych aktach sądowych. 

Ale argumenty prawników Mariah nie przekonały jej brata. Złożył on w nowojorskim sądzie kolejne oświadczenie, w którym kwestionuje intencje siostry.

"Ironia tej sytuacji polega na tym, że słowa te wypowiada ktoś, kto latami obnosił się ze swoim nadużywaniem alkoholu i wieloma innymi zachowaniami, o których wspominanie tutaj byłoby wysoce niestosowne. Gdyby naprawdę chciała kogokolwiek zainspirować, opowiedziałaby w swojej książce o moich zmaganiach z dziecięcym porażeniem mózgowym, padaczką i asymetrią kończyn dolnych. 

A jednak ten szczegół nie pojawił się w jej książce, co dobitnie pokazuje, o co jej tak naprawdę chodzi. Zależy jej wyłącznie na wizerunku i sprzedaży książek, a wszystko to odbywa się moim kosztem. Nie obchodzi jej ani prawda, ani moje zdrowie i samopoczucie" - oświadczył brat artystki. Przedstawiciele Carey na razie nie odnieśli się do zarzutów.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mariah Carey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy