Sting: Czasy prywatnych koncertów dla rosyjskich miliarderów minęły
Sting ujawnił, że jest przerażony ostatnimi wydarzeniami na świecie i "w przyszłości nie zagra koncertu dla nikogo związanego z reżimem". Frontman The Police w 2016 roku zagrał prywatny koncert dla rodziny rosyjskiego miliardera Michaiła Gutseriewa.
Sting twierdzi, że czasy muzyków grających prywatne koncerty dla rosyjskich oligarchów minęły.
Muzyk zagrał na prywatnym koncercie dla rodziny rosyjskiego potentata w 2016 roku - pięć lat przed sankcjami Unii Europejskiej.
"Żaden oligarcha w Wielkiej Brytanii, czy gdziekolwiek indziej, nie jest w stanie zarezerwować koncertu, ślubu czy przyjęcia. Te dni się skończyły" - zapewnił w rozmowie z "Mirror" Sting.
Piosenkarz grał na ślubie syna Michaiła Gutseriewa w Moskwie, gdzie wystąpił u boku Jennifer Lopez (sprawdź!). Cała impreza kosztowała miliard dolarów.
Michaił Gutseriew został w zeszłym roku objęty sankcjami przez UE za bliskie kontakty z białoruskim przywódcą Aleksandrem Łukaszenką.
Rząd Wielkiej Brytanii przekazał w tym tygodniu, że Michaił Gutseriew był wcześniej karany w ramach sankcji na białoruski reżim.
Gutseriew został nazwany również "długoletnim współpracownikiem Łukaszenki, odpowiedzialnym za poważne naruszenia praw człowieka oraz represjonowanie społeczeństwa obywatelskiego i opozycji demokratycznej na Białorusi".
"Gutseriew wspierał rząd Białorusi poprzez swoje interesy" - oznajmiło OFSI (Biuro Wdrażania Sankcji Finansowych).
Sprawdź cały tekst piosenki "Russians" w serwisie Tekściory.pl!
Rzecznik Stinga dodał, że gwiazda jest "przerażona" inwazją na Ukrainę i nie wystąpi dla osób związanych z reżimem Putina.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 r. Sting wypuścił nowy album "The Bridge". 30 lipca po raz kolejny wystąpi w Polsce - tym razem na PGE Narodowym w Warszawie.