Reklama

Steven Tyler załamany diagnozą lekarza! Aerosmith zawieszają pożegnalną trasę

Aerosmith krótko po rozpoczęciu pożegnalnej trasy koncertowej "Peace Out" musieli ogłosić fanom, że zawieszają ją na 30 dni. W komunikacie przekazanym do mediów czytamy, że koncerty zostają zawieszone i przełożone na styczeń, a powodem jest zły stan zdrowia Stevena Tylera. Lekarz zalecił gwiazdorowi odpoczynek i dał mu kategoryczny zakaz śpiewania.

Aerosmith krótko po rozpoczęciu pożegnalnej trasy koncertowej "Peace Out" musieli ogłosić fanom, że zawieszają ją na 30 dni. W komunikacie przekazanym do mediów czytamy, że koncerty zostają zawieszone i przełożone na styczeń, a powodem jest zły stan zdrowia Stevena Tylera. Lekarz zalecił gwiazdorowi odpoczynek i dał mu kategoryczny zakaz śpiewania.
Steven Tyler przekazał fanom złe wieści na temat swojego stanu zdrowia /Jeremy Fraser LA Exposures /Getty Images

W specjalnym komunikacie, który pojawił się w mediach społecznościowych, Aerosmith potwierdzili, że nie zagrają żadnego już żadnego koncertu we wrześniu. Grupa musiała przełożyć występy w Detroit, Chicago, Waszyngtonie, Toronto, Raleigh oraz Cleveland na styczeń 2024 roku.

"Jestem załamany diagnozą otrzymaną od lekarza, który zakazał mi śpiewać przez 30 dni. Podczas sobotniego koncertu (9 września - przyp. red.) doznałem uszkodzenia strun głosowych, co doprowadziło do krwawienia. Jesteśmy zmuszeni przełożyć kilka terminów, abyśmy mogli wrócić i dać wam występ, na jaki zasługujecie" - zwrócił się na Instagramie do fanów Steven Tyler.

Reklama

Aerosmith żegnają się z fanami. Wielka trasa po USA potrwa do 2024 roku

Pożegnalna trasa Aerosmith wystartowała na początku września koncertem w Filadelfii. "Peace Out: The Farwewell Tour" obejmuje 40 miast w USA i Kanadzie, a ostatnim przystankiem miał być Montreal 26 stycznia 2024 roku.

Teraz wiadomo już, że tournée grupy wydłuży się o miesiąc i zakończy w Cleveland pod koniec lutego 2024 roku.

"Po 50 latach, 10 światowych trasach i występach dla 100 milionów fanów... czas na ostatnią rundę!" - można było przeczytać w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych przez muzyków Aerosmith w maju 2023 roku (posłuchaj!).

Pierwsze informacje o pożegnalnej trasie Aerosmith pojawiły się jeszcze w połowie ubiegłej dekady, co sugerowali liderzy formacji: wokalista Steven Tyler i gitarzysta Joe Perry, słynni "Toksyczni Bliźniacy" (tego terminu dorobili się w latach 70. za sprawą miłości do używek). W ramach "Aero-Vederci Baby! Tour" (2017) zespół zagrał wówczas serię występów w Europie, a jeden z przystanków miał miejsce w Krakowie.

"Czuję, że trochę to potrwa, ale nie wiem, czy zdołamy jeszcze wrócić do jakiegoś miasta. To może być ostatnia okazja, by zobaczyć nas w danym miejscu" - ujawniają muzycy, co dało nadzieję, że całość będzie przedłużona o kolejne występy.

Aerosmith bez Joeya Kramera na pożegnalnej trasie

W pożegnalnej trasie nie bierze udziału perkusista Joey Kramer, który po raz ostatni grał z zespołem w 2020 r. Muzyk z powodu kontuzji ramienia przez siedem miesięcy przebywał poza Aerosmith. Doszło wówczas do afery - perkusista zdecydował się nawet złożyć pozew sądowy przeciwko kolegom, którzy zagłosowali przeciwko jego powrotowi. Ostatecznie Kramer powrócił na chwilę w lutym 2020 r.

W ostatnim czasie Joey Kramer skupił się na swoich sprawach rodzinnych (w czerwcu 2022 r. w wieku 55 lat zmarła jego żona Linda) oraz zdrowiu. Ponownie za perkusją zastąpił go jego techniczny, John Douglas.

Koncertowy skład uzupełnili gitarzysta Brad Whitford i basista Tom Hamilton. Gościem specjalnym na trasie jest grupa The Black Crowes.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Aerosmith | Steven Tyler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy