Skaldowie mieli wypadek. Samochód dachował
Pojazd, którym podróżowała grupa Skaldowie miał wypadek. Samochód dachował na autostradzie A1.
Do wypadku doszło w miejscowości Szewo na trasie Kowal - Kutno (woj. kujawsko-pomorskie). Autem podróżowało sześć osób.
"Auto wpadło w poślizg, potem się kręciło, koziołkowało" - powiedział Jacek Zieliński w rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą.
Kierujący pojazdem Andrzej Zieliński został przetransportowany do Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku na obserwację.
"Ma złamany kręg w kręgosłupie, mostek, łopatkę i połamane żebra. Reszta zespołu jest potłuczona, pokaleczona, ale jakoś się trzymamy" - poinformował o stanie zdrowia brata Jacek Zieliński
Na razie nie znana jest oficjalna przyczyna wypadku. Jak dowiedział się serwis Kontakt24 jednym z czynników, który mógł doprowadzić do dachowania samochodu, było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze. Tomasz Tomaszewski z z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku potwierdził natomiast, że kierowca był trzeźwy.
Muzycy podróżowali w stronę Łodzi. 19 czerwca formacja grała koncert w Kwidzynie.