Reklama

Selena Gomez zabrała głos w sprawie polityki imigracyjnej Ameryki. "Boję się swojego kraju"

Selena Gomez - wokalistka i aktorka - opublikowała na łamach magazynu "Time" esej na temat sytuacji imigrantów i polityki, jaką wobec nich prowadzi Ameryka.

Selena Gomez - wokalistka i aktorka - opublikowała na łamach magazynu "Time" esej na temat sytuacji imigrantów i polityki, jaką wobec nich prowadzi Ameryka.
Selena Gomez zabrała głos w sprawie polityki imigracyjnej Ameryki /Theo Wargo /Getty Images

Selena Gomez, popularna wokalistka, a także aktorka, postanowiła wykorzystać swoja sławę i możliwość dotarcia do dużej liczby przede wszystkim młodych osób, i zabrała głos w sprawie polityki imigracyjnej swojego kraju.

Poważny i trudny temat ma dla gwiazdy osobisty wymiar, ponieważ sama pochodzi z rodziny o imigranckiej przeszłości. Jej ojciec pochodzi z Meksyku, matka natomiast ma włoskie korzenie.

Gomez stwierdziła, że nie może przemilczeć tematu kryzysu imigracyjnego, a głos postanowiła zabrać na łamach magazynu "Time" w autorskim tekście.

Reklama

Selena Gomez poczuła się wręcz zobowiązana do zabrania głosu na temat imigrantów:

"Martwię się o sposób traktowania ludzi w moim kraju" – napisała wokalistka i dodała: "Jako meksykańsko-amerykańska kobieta czuję się odpowiedzialna za wykorzystanie mojej platformy jako głosu dla osób, które zbyt boją się mówić”.

"W 1992 r. urodziłam się obywatelką USA dzięki ich odwadze i poświęceniu" - pisała Gomez o swojej rodzinie. "W ciągu ostatnich czterech dziesięcioleci członkowie mojej rodziny ciężko pracowali, aby uzyskać obywatelstwo Stanów Zjednoczonych. Nieudokumentowana imigracja to problem, o którym myślę każdego dnia i nigdy nie zapominam, jak szczęśliwa jestem, że urodziłam się w tym kraju dzięki mojej rodzinie i łasce okoliczności".

Wokalistka napisała, że to, co widzi w wiadomościach, to jak podchodzi się do kwestii imigrantów w jej kraju, budzi w niej gniew i sprzeciw, ale także strach.

"Nie twierdzę, że jestem ekspertem. Nie jestem politykiem, nie jestem lekarzem i nie pracuję w systemie" – kontynuowała swój wywód Gomez. "Rozumiem, że nie jest to proste, że potrzebujemy zasad i przepisów, ale musimy także pamiętać, że nasz kraj został utworzony przez ludzi, którzy przybyli tu z innych krajów. Czas wysłuchać ludzi, których życie jest bezpośrednio dotknięte polityką imigracyjną. Czas poznać osoby, których skomplikowane historie zostały zredukowane do nagłówków".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Selena Gomez
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy