Selena Gomez o "Trzynastu powodach": Nie chciałam przyćmić serialu

31 marca Netflix zaprezentuje swój nowy serial "Trzynaście powodów" ("13 Reasons Why"), którego producentem wykonawczym została Selena Gomez. Wokalistka opowiedziała o tworzeniu produkcji oraz jej popularności, która mogła zaszkodzić serialowi.

Selena Gomez jest producentką wykonawczą serialu "Trzynaście powodów"
Selena Gomez jest producentką wykonawczą serialu "Trzynaście powodów"Kevin WinterGetty Images

Produkcja jest ekranizacją popularnej powieści Jaya Ashera znanej w Polsce pod tytułem "Trzynaście powodów".

Po powrocie ze szkoły Clay Jensen (w tej roli Dylan Minnette) znajduje pod drzwiami domu paczkę. Wewnątrz są kasety, które nagrała Hannah (Katherine Langford), koleżanka z klasy. Dziewczyna dwa tygodnie wcześniej popełniła samobójstwo. Nagrania zawierają trzynaście powodów, które popchnęły ją do tego kroku. Clay jest jednym z nich.

Za scenariusz odpowiada Brian Yorkey, laureat Pulitzera. Wśród reżyserów znalazł się Tom McCarthy ("Spotlight"). Producentką wykonawczą serialu jest Selena Gomez.

Wokalistka przyznała, że nie wystąpiła w produkcji, gdyż nie chciała skupić na sobie uwagi. Gwiazda zdaje sobie sprawę, że jej pojawienie się na ekranie mogło wypaczyć odbiór serialu.

"Kiedy opuściłam serial 'Czarodzieje z Waverly Places', zaczęłam szukać ról, które nie były w tym przedziale wiekowym. ‘Trzynaście powodów’ stało się moim projektem, który znam i który wolałam tworzyć zza kamery" - mówiła "The New York Times" Gomez.

Wokalistka chce również za pomocą nowego serialu wesprzeć talenty aktorskie i sprawić, by ich kariera nabrała tempa. Sama natomiast chce skupić się na wartościowych projektach.

"Mogłabym zrobić każdy film o nastoletniej księżniczce, jaki bym sobie życzyła. Ale chce być częścią bardziej wartościowych rzeczy i to już jest ciężka praca. Czasami czuję się przegrana na starcie. Mogę przeprowadzać castingi do roli, spotykać się z nimi, twierdzić, że jestem gotowa, a oni i tak będą twierdzić, że w to nie wejdę" - opowiadała.

Gomez przyznała również, że Jay Asher powierzył jej stanowisko producentki, gdyż wiedział, że wokalistka orientuje się w delikatnym temacie znęcania się.

"Chodziłam do największej szkoły na świecie, którą jest Disney Channel. Moja mama (Mandy Teefey, producentka i menedżerka - przyp. red.) opowiadała mi wiele historii dotyczących znęcania się. Była ze mną bardzo szczera" - dodała Selena.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Bieber grozi swoim fanom. Czy on zwariował? Interia.tv
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas