Reklama

Quincy Jones wygrał ponad 9 mln dolarów w sądzie

Ponad 9,4 mln dolarów tytułem zaległych tantiem uzyskał przed sądem legendarny producent Quincy Jones.

Ponad 9,4 mln dolarów tytułem zaległych tantiem uzyskał przed sądem legendarny producent Quincy Jones.
Michael Jackson i Quincy Jones na gali Grammy Awards w 1984 r. /fot. Doug Pizac/Saxon /AP/Fotolink

Obecnie 84-letni Quincy Jones jest jednym z najbardziej znanych amerykańskich muzyków, kompozytorów, aranżerów i producentów. Nazywany "człowiekiem renesansu" jest obecny na światowej scenie muzycznej od ponad pięciu dekad. Był 79 razy nominowany do nagrody Grammy i może pochwalić się 28 statuetkami.

Współpracował z takimi muzykami jak m.in. Miles Davis, Frank Sinatra, Ray Charles czy Paul Simon. Jones wyprodukował płyty "Off The Wall" (1979), "Thriller" (1982) i "Bad" (1987) Michaela Jacksona. Dodajmy, że "Thriller" to płytowy bestseller wszech czasów z wynikiem ok. 66 mln sprzedanych egzemplarzy.

Reklama

Jones w 2003 r. złożył pozew domagając się odszkodowania w wysokości 10 mln dolarów. Później uznał, że należy mu się ok. 30 mln, twierdząc m.in., że takie piosenki, jak "Thriller" i "Billie Jean" zostały zremiksowane, by "oszukać" go na tantiemach.

Sąd uznał, że wytwórnia Sony Music i spadkobiercy zmarłego w 2009 r. Króla Popu są winni Quincy'emu Jonesowi 9,4 mln dolarów tytułem praw autorskich.

W trakcie trwającego procesu David Moro z Sony Music ujawnił, że przez osiem lat od śmierci Michaela Jacksona Jones zarobił 18 mln dol. z tantiem.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama