Noel Gallagher: Wybory? Co za nuda
7 maja w Wielkiej Brytanii odbędą się wybory parlamentarne. Co na ten temat ma do powiedzenia znany z niewyparzonego języka Noel Gallagher?
Były lider Oasis na łamach "Huffington Post" zarzucił politykom, że... zanudzają naród.
"Ktoś w Japonii zapytał mnie o zbliżającą się erekcję. Że co proszę? Ach, elekcję. Kogo to k...a interesuje?" - pyta Noel Gallagher.
"Cały czas słyszę, że 79 procent fiskalnego czegoś... 2,4 procent rocznego czegoś... wzrosty, spadki, wydatki, cięcia, pożyczać, oddawać, budować... bla, bla, bla. Pie...ne bla, bla, bla. Powiedzcie coś radykalnego, wy godne pogardy dranie" - zwrócił się do kandydatów Noel Gallagher.
Gitarzysta wywołał kiedyś niemałe zamieszanie, pojawiając się w 1997 roku na przyjęciu z okazji objęcia władzy przez Tony'ego Blaira i Partię Pracy; później jednak dystansował się od wszystkich stronnictw politycznych.
"Interesuje ich wyłącznie władza, a nie idee. Wszyscy są karierowiczami i populistami. Nie ma już za czym głosować. Wierzyłem w Tony'ego Blaira, dopóki Al-Kaida nie wpakowała samolotów w te wieże. Dziś Partia Pracy to j...na strata czasu" - powiedział Noel "Guardianowi", odcinając się również od Partii Konserwatywnej i pozostałych ugrupowań.
Kogo obraził Noel Gallagher