Nie żyje 24-letnia wokalistka disco polo. Ostatnie dni spędziła w szpitalu
24-letnia Patrycja Widera miała już za sobą pierwsze kroki w branży muzycznej i planowała rozwijać się w tym kierunku. Udało jej się nawet nagrać piosenkę wspólnie z gwiazdorem disco polo Kamilem Kossakowskim. Niestety od kilku dni umieszczała na swoim koncie na TikToku informacje o tym, że jej stan zdrowia znacznie się pogorszył. Dziś jej bliscy przekazali informację o jej śmierci.
Patrycja Widera urodziła się 26 kwietnia 1999 roku. Mieszkała w Piekarach Śląskich ze swoją mamą. Poza karierą muzyczną, wielokrotnie występowała w telewizji w serialu TVP "Szkoła" i produkcji "Pułapka". Dodatkowo wystąpiła w show "Projekt Lady".
W 2020 r. ukazał się jej największy przebój "Wyrąbane" z gościnnym udziałem Kamila Kossakowskiego. Do tej pory teledysk odtworzono ponad 2,5 mln razy, a sama wokalistka pisała wówczas o nim tak: "Mam nadzieję, że wam wpadnie w ucho. Co prawda nie mam ani doświadczenia, ani super talentu wokalnego, ale marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia" - rozpoczęła swoje podziękowania.
"Od zawsze chciałam zrobić 'coś swojego'. Mam nadzieję, że ta nutka będzie wam towarzyszyć na różnych imprezach z przyjaciółmi, jak i z rodziną, a w sytuacjach kryzysowych poprawi wam humor tak, jak poprawia mi. Także bawcie się i miejcie 'wyrąbane'" - dodała wtedy młoda artystka. Kolejne próby wokalne umieszczała na swoim tiktokowym profilu, gdzie obserwowało ją 1,5 miliona osób.
Cztery dni temu udostępniła zdjęcia na swoim instagramowym profilu, na którym po krótce opisała, jak się czuje i co się z nią dzieje. "Brzydkie zdjęcia, ale cóż. Kochani przeżyłam coś okropnego. Instagram to moja pamiątka, więc niech będzie. Próbuję siadać ,ale jeszcze nie wstałam, także 'never say never' i do przodu! Dziękuję za wsparcie wszystkim. Nie wiedziałam, że to, co się ze mną dzieje jest na tyle poważne, że chwilkę już byłam z aniołkami" - napisała.
Miała jeszcze dużą nadzieję na to, że mimo wszystko uda jej się wyleczyć. "Może wyjdę za dwa tygodnie aczkolwiek leczenie czeka mnie długie" - dodawała sobie i bliskim otuchy.
Jako pierwszy o śmierci Patrycji poinformował jej współpracownik Sebastian Kowalczyk, który współtworzył z nią projekt "Artystyczni". "Dziś już ciebie nie ma, ale nadejdzie dzień, kiedy się spotkamy i będziemy szczęśliwi na wieki. Za zgodą mamy informuję, że @widupa z nami już nie ma, ale u góry jest szczęśliwa. Uszanujmy prywatność rodzin" - poinformował w mediach społecznościowych.
Fani Patrycji nie potrafią się pogodzić z tą informacją. Pod jej ostatnimi postami na Instagramie ciągle pojawiają się smutne komentarze. "Spoczywaj w pokoju", "Będzie mi cię brakowało aniołku", "Jesteś w lepszej części, bez bólu" - pisali zdruzgotani internauci.