Mike Howe nie żyje. Ujawniono przyczynę śmierci metalowej legendy
Śledczy z Hrabstwa Humboldt potwierdzili przyczynę śmierci legendarnego wokalisty Mike'a Howe'a. Gwiazdor Metal Church popełnił samobójstwo.
Mike Howe z Metal Church (sprawdź!) zmarł 26 lipca 2021 roku w wieku 55 lat.
"Z najgłębszym żalem musimy ogłosić odejście naszego brata, naszego przyjaciela i prawdziwej legendy muzyki heavymetalowej. Mike Howe zmarł dziś rano w swoim domu w Eureka w Kalifornii. Jesteśmy zdruzgotani i brakuje nam słów. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności i prywatności rodziny Howe w tym najtrudniejszym czasie" - poinformowali przyjaciele z zespołu.
Niedługo po śmierci biuro szeryfa Hrabstwa Humboldt potwierdziło z rozmowie z TMZ.com przyczyny zgonu wokalisty. Według ich ustaleń Mike Howe popełnił samobójstwo. W domu artysty nie odnaleziono również żadnych niedozwolonych substancji, wykluczono również wpływ narkotyków i alkoholu.
Po ujawnieniu przyczyny śmierci grupa Metal Church wystosowała oświadczenie, które niedługo później skasowała. W nim oskarżyła upadającą służbę zdrowia i big pharmę o śmierć swojego kolegi. "Padł ofiarą fałszywego uzdrowiciela" - pisali.
W kolejnym oświadczeniu wyjaśnili, że nie chodziło im wcale o wątki związane z koronawirusem, szczepieniami oraz polityką. "Mówiliśmy jedynie, że nasz brat cierpi i kiedy szukał pomocy medycznej, leczenie które stosował, nie chroniło go. W przeciwnym razie byłby tu dziś z nami" - podsumowali.
Howe stał na czele Metal Church w latach 1988-1994, by powrócić do zespołu w kwietniu 2015.
Wcześniej wokalista zaczął współpracę z gitarzystą i założycielem Metal Church Kurdtem Vanderhoofem przy jego pobocznym projekcie Kurdt (w składzie był też m.in. perkusista Nigel Glockler z Saxon).
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli potrzebujesz pomocy, porozmawiaj otwarcie o problemach z osobą, której ufasz, zadzwoń 116 123 lub 116 111 lub wejdź na stronę www.pokonackryzys.pl.