Reklama

Maryla Rodowicz "odmrożona" przed Sylwestrem! Nagranie robi furorę

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widzimy królową polskiej piosenki w szampańskim humorze. Jak zawsze przed Sylwestrem Maryla Rodowicz została "odmrożona" i w ten sposób reklamuje jeden ze sklepów spożywczych.

W sieci pojawiło się nagranie, na którym widzimy królową polskiej piosenki w szampańskim humorze. Jak zawsze przed Sylwestrem Maryla Rodowicz została "odmrożona" i w ten sposób reklamuje jeden ze sklepów spożywczych.
Maryla Rodowicz /Pawel Wrzecion /MWMedia

Maryla Rodowicz pojawiła się w reklamie jednego z popularnych sklepów spożywczych. Niespełna półminutowy spot dzieje się w laboratorium, gdy przez przypadek jeden z pracowników stawia  kubek z kawą na przycisku "Odmrażanie".

Zwabiona zapachem kawy wokalistka zjawia się w laboratorium i mówi: "Nie śpimy, lecimy!". Zobacz spot.

Żart z "odmrażaniem" Maryli Rodowicz stał się popularny kilka lat temu po tym, jak wokalistka wykazała się ogromnym dystansem i podłączyła się do żartów na temat jej obecności co roku na imprezach sylwestrowych. 

Reklama

"Krążą o mnie w Internecie takie memy, że już mnie rozmrażają, bo już się zbliża sylwester i to jest bardzo zabawne. Te memy mnie tak bardzo śmieszą, że na tej podstawie został więc wymyślony ten spot reklamowy" - mówiła w rozmowie z Plejadą, gdy promowała podobnym nagraniem swoją trasę koncertową w 2019 roku.

Maryla Rodowicz "odmrożona" przed Sylwestrem

Królowa polskiej piosenki nazywana jest czasem "królową Sylwestrów" - od lat pojawia się na koncertach organizowanych przez różne stacje telewizyjne. W rozmowie z naszym dziennikarzem Mateuszem Kamińskim udzielonym z okazji 30-lecia Telewizji Polsat, gwiazda wyznała, jak odbiera pragnienie ludzi, by zobaczyć ją na imprezach sylwestrowych. - Nie mogę ich zawieść, dlatego przywiązuję taką wagę do kostiumów - mówiła nam o reakcji publiczności.

Przypomniała również historię swojego najsłynniejszego wcielenia, czyli stroju założonego na imprezie sylwestrowej w 2013/2014 roku.

- Najbardziej szalony kostium związany jest właśnie z telewizją Polsat. To był koncert w Gdyni, kiedy miałam na sobie koncert tzw. "gołej baby". On przeszedł do historii. Byłam cała w piórach i miałam zrobiony taki tors, wypraskę taką plastikową, a do tego doczepione były ozdóbki. Jak wyszłam na scenę, to była cisza, bo ludzie pytali, czy ja jestem goła. Potem znajomi mi opowiadali, że ludzie krzyczeli "ty, Maryla jest goła, szybko". To był świetny żart. Cieszę się, że ludzie to kupili - dodała.

Czytaj też:

Ałła Pugaczowa zamieszka w Polsce? Maryla Rodowicz dorzuca swoje trzy grosze


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama