Leszek Możdżer podarował ośrodkowi Przemka Kossakowskiego pianino
Przemek Kossakowski dostał w prezencie od Leszka Możdżera pianino, które ma służyć podopiecznym jego ośrodka dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Kossakowski jest mile zaskoczony gestem jazzmana, bo rozmawiał z nim tylko raz i to przelotnie. Jak sam stwierdził, zazwyczaj ludzie o takich spotkaniach zapominają. Ale nie Leszek Możdżer.
W połowie kwietnia Przemek Kossakowski ogłosił, że odchodzi z telewizji, bo chciałby skupić się teraz na pewnym projekcie niezwiązanym ze światem mediów. Kilka dni później poinformował, że kupił duży dom w spokojnej okolicy, gdzie chce stworzyć ośrodek dla osób z niepełnosprawnością intelektualną.
W "Arterytorium", jak nazwał tę placówkę, terapia opierać się będzie na działaniach artystycznych. Z ostatniego postu, który opublikował, dowiadujemy się, że Kossakowski znalazł azyl na Lubelszczyźnie. Jego dokładny adres zamieszkania zna natomiast... Leszek Możdżer, światowej sławy pianista jazzowy. Przysłał mu bowiem do "Arterytorium" cenny prezent.
"Trudno powiedzieć, że znam człowieka. Bo, czy można kogoś poznać, widząc go tylko raz? A tak właśnie było. Kilka miesięcy temu, po koncercie. Krótkie spotkanie przy hotelowej recepcji. Uścisk dłoni, kilka słów, to wszystko. Jedno z takich spotkań, po których każdy idzie w swoją stronę i po prostu zapomina. Jednak nie wszyscy zapominają" - napisał Kossakowski.
Co jest skutkiem tej niezobowiązującej pogawędki? "Dziś pod dom podjechała furgonetka, z której wyładowano pianino. Dar człowieka dla Arterytorium" - wyjawił Kossakowski. "Leszek Możdżer, kłaniam się nisko i z całego serca dziękuję. Jesteś dobrym człowiekiem" - zwrócił się do muzyka.
Rzeczone pianino marki Bentley jest dziełem brytyjskich rzemieślników. To producent ze średniej półki, którego instrumenty najczęściej wykorzystywane są jako pianina domowe.
W środę Kossakowski spotka się z mieszkańcami gminy Wojsławice, w której zamieszkał. Wydarzenie odbędzie się w tamtejszym domu kultury.
