Lamont Dozier nie żyje. Twórca hitów "Two Hearts" i "Baby Love" miał 83 lata
W social mediach pojawiła się informacja o śmierci Lamonta Doziera, legendarnego twórcy ze studia Motown, który miał na swoim koncie szereg utworów śpiewanych na całym świecie. Hołd składają mu inni artyści, którzy wychowywali się na jego piosenkach.
Lamont Dozier był producentem i twórcą wielu piosenek studia Motown. Właśnie poinformowano, że autor zmarł w wieku 83 lat. Nie podano przyczyny jego śmierci.
W mediach społecznościowych wielkie gwiazdy muzyki składają mu hołd nazywając go "mistrzem piosenki". Do najbardziej rozpoznawalnych utworów jego autorstwa należą
"You're Gonna Need Me" Dionne Warwick, "Two Hearts" (posłuchaj!) stworzone z Philem Collinsem,"Without You" wykonywane przez Peabo Brysona i Reginę Belle, czy też "Baby Love" napisane dla Diany Ross i The Supremes.
Producent Brandon Williams napisał: "Odszedł kolejny człowiek, który usiadł i nauczył mnie wiele o muzyce. Wielki Lamont Dozier. Nigdy nie zapomnę spotkania i pracy z nim wraz z Holland Brothers w 2006 roku. Dziękuję za wszystko, co zrobiłeś dla mnie i dla całego świata. Zdecydowanie uczyniłeś to miejsce lepszym" - pożegnał go producent Brandon Williams.
"Nie byłoby dźwięku Motown bez jego pióra i muzycznego geniuszu. Spoczywaj w mocy" - piszą fani.
Lamont Dozier nie żyje. Napisał wiele przebojów
Dozier przyszedł na świat w Detroit, a przez ostatnie lata mieszkał w Kalifornii. Pozostawił żonę i trójkę dzieci. W sumie był współautorem i producentem 14 hitów numer 1. amerykańskiej listy Billboard i czterech numerów jeden w Wielkiej Brytanii.
Został nagrodzony Grammy jako jedna trzecia zespołu autorskiego Holland-Dozier-Holland, który wyprodukował wiele hitów dla grup, których muzyka stanowiła esencję brzmienia lat 60 w USA, m.in. Vandellas, The Supremes, The Four Tops i The Isley Brothers. W ich katalogu znajdują się takie kultowe piosenki jak "Baby Love", "Reach Out I'll Be There", "Where Did Our Love Go" czy "Baby I Need Your Loving".
Muzyką interesował się od najmłodszych lat, a pierwsze kroki stawiał w baptystycznym chórze gospel, słuchał też muzyki jazzowej, którą uwielbiał jego ojciec. W ostatnich latach współpracował z popularnymi młodszymi artystami jak Kanye West.