Keanu Reeves ujawnia swoją ulubioną piosenkę. Zaskoczenie?
Współcześnie trudno znaleźć drugiego tak lubianego w USA aktora jak Keanu Reeves. Jego uprzejmość wobec innych na co dzień przelała się na odbiór jego osoby i ról przez widzów. Teraz popularny aktor wyznał, jaki jest jego ulubiony utwór.
Aktor promuje czwartą część filmu "Matrix" i był właśnie gościem "The Late Show With Stephen Colbert". Prowadzący w trakcie show ma segment "Colbert Questionert", w którym zadaje gościom serię piętnastu wnikliwych pytań. Dowiedzieliśmy się z nich m.in. że ulubioną kanapką Keanu jest chrupiący chleb z masłem orzechowym i miodem, dostał kiedyś autograf od Lou Reeda oraz że woli jabłko od gruszki.
Reeves został poproszony o wybranie jednej piosenki, której mógłby słuchać do końca swoich dni. Po chwilowym zawieszeniu i namyśle aktor wskazał jedną piosenkę - jest nią "Love Will Tear Us Apart". Utwór Joy Division z 1980 roku został wydany w miesiąc po śmierci frontmana grupy, Iana Curtisa. W wywiadzie udzielonym pod koniec 2021 roku aktor wyznał także, że na jego playliście nie może zabraknąć całego wachlarza dźwięków - począwszy od Fugazi, przez Ramones, Exploited, The Clash, Bad Brains czy nawet wczesnego Elvisa Costello.
Aktor wyznał też, że jego ulubionym filmem akcji jest "Roller Ball" z 1975 roku z Jamesem Caanem oraz że otrzymał kiedyś autograf od niezwykle popularnego w Stanach komika, nieżyjącego już George'a Carlina. Carlin napisał na jego kartce "Drogi Keanu, p****z się", co bardzo przypadało do gustu Reevesowi. Po latach dowiedział się jednak, że komik pisał identyczne słowa na kartce każdego z fanów proszących o autograf, więc jego notka nie była niczym specjalnym.