Jimmie Van Zant nie żyje. Rockman miał 59 lat

Kuzyn Ronniego i Johnny’ego Van Zantów z grupy Lynyrd Skynyrd zmarł 7 kwietnia w hospicjum na Florydzie.

Jimmie Van Zant (po lewej) miał 59 lat
Jimmie Van Zant (po lewej) miał 59 lat Todd WarshawGetty Images

Przyczyną śmierci muzyka był rak wątroby. Tragiczną wiadomość podano do opinii publicznej 8 kwietnia.

"Z ciężkim sercem informujemy, że Jimmie Van Zant zmarł, trzymając swoją żonę za rękę" - można przeczytać na jego Facebooku.

"Prosimy was o modlitwę za Jimmiego, a także za jego żonę i wszystkich, którzy obdarzyli go miłością. Prosimy także o uszanowanie prywatności rodziny w tych trudnych czasach" - czytamy na jego profilu.

Jimmie Van Zant w trakcie swojej kariery wydał trzy albumy studyjne. W 1999 roku ukazała się jego płyta "Jimmie Van Zant Band" pod szyldem The Jimmie Van Zant Band. W 2000 roku na rynku pojawił się jego solowy debiut "Southern Comfort". Dyskografię rockmana zamyka płyta "Feels Like Freedom" z 2012 roku.

Muzycy Lynyrd Skynryd złożyli hołd Van Zantowi na swoim oficjalnym koncie na Facebooku:

"Jimmie Van Zant, kuzyn Ronnie i Johnny'ego, zmarł dziś rano (7 kwietnia - przyp. red.). Jego rodzina dziękuje za modlitwy i wsparcie w tym ciężkim okresie. Wiemy, że patrzysz na nas z góry z rockowego nieba, Jimmie" - czytamy w oświadczeniu zespołu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas