Jackson: Obciążające zeznania
W czwartek, 10 marca, w procesie Michaela Jacksona toczącym się przed sądem w Santa Monica, w stanie Kalifornia, swoje zeznania kontynuował 14-letni obecnie Gavin Arvizo. Chłopiec przyznał się do picia alkoholu z Jacksonem i opowiedział o szczegółach zdarzeń w sypialni piosenkarza.
Rozprawa, zaplanowana na 8.30, rozpoczęła się z ponadgodzinnym poślizgiem, gdyż Jackson pojechał wcześniej do lokalnego szpitala z powodu bólu pleców.
Swoje zeznania tego dnia kontynuował Gavin Arvizo, domniemana ofiara piosenkarza. Opowiedział szczegółowo o zdarzeniach, do których ponoć doszło w rezydencji Jacksona.
Przyznał, że pamięta dwa momenty, kiedy był molestowany. Do pierwszego doszło w lutym 2003 roku.
"Michael opowiadał mi o masturbacji. Powiedział, że jeśli nie będę się masturbował, mogę kiedyś zgwałcić dziewczynę. Ponoć obserwował z balkonu chłopca, który tego nie robił i uprawiał seks z psem" - powiedział Arvizo.
"Później włożył ręce do moich majtek i zaczął mi to robić. Czułem się dziwnie, a on przekonywał mnie że to jest w porządku i całkowicie naturalne".
Gavin zeznał, że następnego dnia Jackson chciał, by to chłopiec go masturbował. Piosenkarz częstował go alkoholem.
Z puszki po dietetycznej coli pili wino, które gwiazdor nazywał "boskim sokiem". Poza tym spożywali wódkę, rum, koniak i oglądali pornograficzne strony.