Reklama

Ike Turner powrócił

Do niedawna Ike Turner, były mąż Tiny Turner, kojarzony był przede wszystkim z wizerunkiem zaprezentowanym w filmie fabularnym o życiu wokalistki. Dodajmy, że był to wizerunek bardzo negatywny. 69-letni muzyk i kompozytor stara się powrócić do łask publiczności. W miniony piątek, 16 marca, dał koncert i nosi się z zamiarem wydania nowej płyty.

Ike zaprezentował publiczności dość licznie zgromadzonej w klubie "Antone" w Austin, w Teksasie, na imprezie pod nazwą "Music And Media Conference And Festival", wiązankę swoich najsłynniejszych kompozycji sprzed lat. Zaśpiewał także kilka nowych piosenek pochodzących z zapowiedzianej przez wytwórnię IKON/Bottled Majic na 22 maja płyty "Here And Now". Z nowości widzowie usłyszeli m.in. "Tore Up", "Baby's Got It", i "Nuddin'".

Ike'owi towarzyszył ośmioosobowy zespół, który otrzymał od znającej się na muzyce publiki rzęsiste brawa. Sam Turner śpiewał oraz grał na gitarze i fortepianie. Wokalnie wspomagała go Audrey Madison, m.in. w znanych dobrze piosenkach "Natbush City Limits" i "River Deep Mountain High", które przed laty wykonywał wespół z Tiną Turner. W utworze "You Can't Winnum All" pojawił się na scenie Cesar Rosas z Los Lobos.

Reklama

Występ, na który złożyło się 15 piosenek, Ike zakończył rapem, zatytułowanym "Sex".

Dzień po koncercie muzyk powiedział: "Nie szukam kompromisu w muzyce. Jakaś część mojej reputacji i tego, jak się wypowiadam, jest prawdziwa. Zrobiłem wiele rzeczy, których żałuję. Jest wśród nich to, że podpisałem, będąc uzależnionym od narkotyków, papiery, które sprawiły, że nie mogłem pozwać tych, którzy zrobili film 'Tina'. Dzięki temu przedstawili mnie jak im się podobało. Nie użalam się nad sobą. Chodzi mi tylko o to, że mało kto dostaje w życiu drugą szansę. Nie żałuję niczego. Zajęło mi kawał czasu dojście do tego punktu, w którym jestem teraz i bardzo podoba mi się to, jaki obecnie jestem".

Wszystko wskazuje na to, że Ike w znacznym stopniu odbudował już swoją reputację. 20 maja zostanie uroczyście odsłonięta jego gwiazda w St. Louis.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ike Turner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama