Greg Lake nie żyje. Świat muzyki w żałobie

Z całego świata napływają kondolencje po śmierci Grega Lake'a, współtwórcy rockowej supergrupy Emerson, Lake And Palmer, znanego także z zespołów King Crimson, Asia i Ringo Starr & His All-Starr Band.

Greg Lake miał 69 lat
Greg Lake miał 69 latRMV/REX/ShutterstockEast News

Greg Lake zmarł 7 grudnia w wieku 69 lat po długiej i zaciętej walce z rakiem. Informację o śmierci brytyjskiego muzyka potwierdził jego menedżer Stewart Young.

W mediach społecznościowych swoje kondolencje i wspomnienia Lake'a opublikowało wielu muzyków z całego świata, nie tylko związanych ze sceną progresywnego rocka.

"Z wielkim smutkiem muszę pożegnać mojego przyjaciela i kolegę z zespołu" - napisał w pożegnaniu Carl Palmer, perkusista i jedyny już żyjący członek supergrupy Emerson, Lake & Palmer. Przypomnijmy, że w marcu tego roku samobójstwo popełnił grający na organach i instrumentach klawiszowych Keith Emerson.

"Wysoki głos Grega i jego umiejętności jako muzyka zostaną zapamiętane przez wszystkich, którzy znali jego twórczość i nagrania z ELP i King Crimson. Mam wspaniałe wspomnienia z tych niesamowitych lat 70. i wielu niezapomnianych koncertów, które razem dawaliśmy" - dodał Carl Palmer.

"Kolejna smutna strata... Zostawiłeś nam wspaniałą muzykę i tak jak Keith [Emerson] będziecie żyć w naszej pamięci" - napisał na Twitterze Rick Wakeman, wieloletni klawiszowiec grupy Yes.

"Bardzo mi smutno. Miałem ten przywilej pracować z nim przy wielu projektach. Będzie brakowało jego wielkiego talentu" - dodał Geoff Downes, obecny klawiszowiec Yes, znany również z zespołu Asia. To właśnie Downes nagrał w duecie ostatnią płytę w bogatej dyskografii Lake'a - "Ride the Tiger" (2015).

"Smutna wiadomość... Kolejny muzyczny gigant upadł. Ale muzyka pozostanie" - napisał Billy Sherwood, basista Yes.

Długi post pamięci Grega Lake opublikował Fish, były wokalista Marillion.

"Dzisiejsza wiadomość o śmierci Grega Lake'a dotknęła mnie mocniej, niż odejście wszystkich muzyków, których straciliśmy w tym roku. (...) Dziękuję za bycie dużą częścią tego, kim dziś jestem. Pamięć o tobie zawsze będzie w centrum mojego życia" - stwierdził Fish, nazywając Lake'a jedną ze swoich pierwszych i największych inspiracji.

Informację o śmierci Grega Lake'a na swoich profilach opublikowali także m.in. brytyjska grupa The Who, zespół Scorpions, Jordan Rudess (klawiszowiec Dream Theater), metalowy gitarzysta Michael Amott (m.in. Arch Enemy i Spiritual Beggars) i szwedzki popowy duet Roxette.

Urodzony 10 listopada 1947 r. Greg Lake na zaproszenie Roberta Frippa trafił do pierwszego składu King Crimson. To za jego namową z gitary przerzucił się na bas. Został też wokalistą nowo powstałej formacji.

Lake był współtwórcą debiutanckiego albumu "In The Court Of Crimson King" (1969 r.), który na trwale zapisał się w historii rocka. W paręnaście dni po wydaniu płyty King Crimson wyruszył na trasę koncertową po USA, która zaowocowała... jego rozpadem. Na odejście zdecydowali się Ian McDonald i Greg Lake. Ten drugi, po koncercie z grupą The Nice organisty Keitha Emersona, dogadał się z jej liderem, że po powrocie do Anglii utworzą wspólną formację. Zanim jednak Greg ostatecznie rozstał się z Robertem Frippem, na prośbę tego ostatniego nagrał jeszcze partie wokalne na drugi album King Crimson "In The Wake Of Poseidon".

W kwietniu 1970 r. Lake ostatecznie opuścił King Crimson i połączył siły z Emersonem. Początkowo nosili się z zamiarem ściągnięcia do formowanego zespołu wtedy już eks-perkusisty The Jimi Hendrix Experience - Mitcha Mitchella, ale w końcu pozyskali Carla Palmera z Atomic Rooster.

Rockowa supergrupa Emerson, Lake & Palmer z przerwami działała do początku drugiej dekady XXI wieku. Zespół pozostawił w dorobku takie płyty, jak m.in. "Emerson, Lake & Palmer", "Tarkus" i "Pictures at the Exhibition".

W połowie lat 80., Emerson i Lake do współpracy zaangażowali cenionego brytyjskiego perkusistę Cozy'ego Powella (m.in. Rainbow, Whitesnake) i stworzyli Emerson, Lake & Powell. Grupa wydała tylko jeden, imienny album (1986).

Greg Lake doczekał się też świątecznego przeboju "I Believe in Father Christmas", który w 1975 r. dotarł do 2. miejsca brytyjskiej listy przebojów.

Na przełomie 1983-84 r. Lake występował też w zespole Asia, w którym na krótką chwilę (trasa w Japonii) zastąpił Johna Wettona.

W 2001 r. koncertował w gwiazdorskim składzie supergrupy perkusisty The Beatles - Ringo Starr & His All-Starr Band.

9 stycznia Conservatorio Nicolini w Piacenzie (Włochy) przyznało mu pierwszy w swojej historii doktorat honoris causa w uznaniu za zasługi w muzyce.

Ringo Starr i Greg Lake razem na scenieScott HarrisonGetty Images

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Zmarli w 2016 rokuInteria.tv
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas