Geoff Nicholls nie żyje. Współpracownik Black Sabbath miał 73 lata
28 stycznia zmarł brytyjski klawiszowiec Geoff Nicholls, wieloletni współpracownik Black Sabbath. 29 lutego skończyłby 74 lata.
Informacja o śmierci brytyjskiego muzyka pojawiła się na facebookowym profilu grupy Quartz. To właśnie w tej ekipie z Birmingham Geoff Nicholls zaczął karierę w połowie lat 70.
"Legenda, członek zespołu i przyjaciel" - tak zatytułowali wpis muzycy Quartz.
"Ciężko nam znaleźć słowa wyrażające nasze uczucia i smutek związane ze śmiercią naszego wspaniałego przyjaciela Geoffa Nichollsa, który zmarł dziś rano w swoim domu" - czytamy.
Klawiszowiec od dłuższego czasu walczył z rakiem. Radio- i chemioterapia nie przyniosła jednak oczekiwanych skutków.
"Nasze myśli i modlitwy kierujemy do Glorii i jej rodziny, którzy próbują sobie teraz poradzić ze swoją stratą" - piszą muzycy Quartz.
Ten heavymetalowy zespół w 1976 r. na trasie występował przed m.in. Black Sabbath i AC/DC. Ich debiutancki album "Quartz" (1977) wyprodukował Tony Iommi, gitarzysta Black Sabbath.
Quartz na koncertach poprzedzali także inne czołowe grupy hard rocka i heavy metalu, jak m.in. Iron Maiden, Saxon, UFO, Gillan i Rush. W 1979 r. Nicholls odszedł z Quartz, by dołączyć do Black Sabbath.
Pierwotnie miał być drugim gitarzystą; objął jednak funkcję basisty, gdy na krótko z zespołem pożegnał się Geezer Butler. Ostatecznie został klawiszowcem i w tej roli w Black Sabbath zadebiutował na płycie "Heaven And Hell" (1980), grając na każdym albumie do przedostatniego w dyskografii "Forbidden" (1995).
Oficjalnym członkiem grupy był w latach 1986-91 i 1993-96. Z Black Sabbath współpracował jednak do 2004 r., gdy zastąpił go Adam Wakeman. Nicholls rzadko jednak występował na scenie, z reguły grając zza kulis lub z boku. Wyjątkiem była trasa promująca album "Seventh Star" (1986).
Nicholls w 2011 r. wziął udział w reaktywacji działającego do dziś Quartz. Ostatnio współpracował także z byłym wokalistą Black Sabbath Tonym Martinem - pod szyldem Tony Martin's Headless Cross.