Reklama

David Letterman pod ostrzałem. Paris Hilton przypomina stary wywiad

Po premierze dokumentu "Framing Britney Spears" niektórzy komentatorzy w Stanach Zjednoczonych dostrzegli, że kobiety w branży rozrywkowej były od wielu lat źle traktowane w mediach. Jednym z prezenterów, który miał zdawać niestosowne pytania jest David Letterman.

Po premierze dokumentu "Framing Britney Spears" niektórzy komentatorzy w Stanach Zjednoczonych dostrzegli, że kobiety w branży rozrywkowej były od wielu lat źle traktowane w mediach. Jednym z prezenterów, który miał zdawać niestosowne pytania jest David Letterman.
David Letterman /Ray Tamarra /Getty Images

Głośny dokument "Framing Britney Spears" opowiada nie tylko o tym, jak popularna wokalistka straciła prawo do decydowania o swoim życiu, ale również pokazuje liczne i bardzo brutalne ataki mediów na wokalistkę.

Owiany złą sławą jest telewizyjny wywiad po rozstaniu z Justinem Timberlakiem, w którym dziennikarka ABC Diane Sawyer całą winą za rozpad związku obarczyła Spears. Usprawiedliwiała również wypowiedź żony jednego z gubernatorów, która stwierdziła, że chętnie zastrzeliłaby wokalistkę.

Spears była również obiektem kpin gospodarzy programów wieczornych, m.in. Jaya Leno.

Reklama

W ostatnich tygodniach w mediach zaroiło się od przypominania kontrowersyjnych pytań dziennikarzy sprzed lat. Sporo kontrowersji zaczęły budzić niektóre wywiady Davida Lettermana.

Kontrowersje wzbudzają jego stare wywiady m.in z: Janet Jackson (wypytywał ją za wpadkę na Super Bowl, za którą była piętnowana w mediach), Lindsay Lohan (kpił z jej terapii odwykowej), Madonną (słynne nagranie, w którym domagał się, aby piosenkarka całowała mężczyzn na widowni) i Christiną Aguilerą (dopytywał o kolczyki w "specjalnych miejscach").

W 2007 roku gościem w programie Lettermana była Paris Hilton. Gospodarz show natarczywie wypytywał ją o pobyt w więzieniu. Celebrytka, wokalistka i DJ-ka spędziła w nim 45 dni w związku z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu.

Letterman zadał jej serię pytań na temat jej pobytu w zamknięciu (co jadła w więzieniu, czy dalej prowadzi samochód pod wpływem, czy nawiązała znajomości w więzieniu), mimo iż celebrytka raczej nie miała ochoty na nie odpowiadać.

W pewnym momencie stwierdziła jedynie krótko "to była dla mnie wielka trauma, przetrwałam to, więc teraz mogę poradzić sobie ze wszystkim". Następnie wprost odmówiła pytań dotyczących jej odsiadki.

Paris Hilton uznała, że warto przypomnieć kulisy wywiadu, nazywając go "okrutnym" i "niemiłym". Dodała, że Letterman robił wszystko, aby ją upokorzyć.

W rozmowie z telewizją E! gwiazda przyznała, że w momencie uzgadniania wywiadu prezenter zgodził się na to, aby temat jej pobytu w więzieniu nie był w żaden sposób poruszany. Tylko dlatego zgodziła się na rozmowę.

"Temat był zabroniony i ustaliliśmy, że nie będziemy o tym rozmawiać. Skupimy się na tym, aby promować moje perfumy i nowe kroki biznesowe. Czułam się bezpiecznie, bo jeździłam do Lettermana przez wiele lat. Zawsze się dogadywaliśmy i myślałam, że dotrzyma słowa. Byłam w błędzie" - stwierdziła Hilton.

"Czułam się nieswojo i byłam zdenerwowana. Czułam się, jakby celowo chciał mnie upokorzyć" - dodała.

Paris Hilton w trakcie przerwy reklamowej powiedziała wprost Lettermanowi, aby spełnił swoją obietnicę i przestał z niej kpić na wizji. Gwiazdor przyrzekł, że nie będzie tego robił, po czym po ponownym wejściu na wizję, ponownie zaczął żartować z celebrytki.

"Po zakończeniu programu powiedziałam mu prosto w oczy: 'Nigdy tu nie wrócę. Przekroczyłeś granicę’" - podsumowała. Letterman po tym wywiadzie kilka razy na wizji przepraszał Hilton. Ta ostatecznie zgodziła się wrócić do jego show.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Paris Hilton | David Letterman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy