Reklama

David Gahan: Nie jestem guru

"Zawsze wierzyłem, że to, co robię, obchodzi ludzi" - mówi David Gahan, wokalista zespołu Depeche Mode. Właśnie ukazała się jego pierwsza solowa płyta, zatytułowana "Paper Monsters". Gahan twierdzi jednak, iż wcale nie oznacza to, że Depeche Mode rozpadli się.

"Niczego z góry nie zakładałem. Uważałem tylko, by technologia nie miała zbytniego wpływu na muzykę" - tak Gahan opowiada o nagrywaniu swojego albumu w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".

Wokalista zdecydowanie odżegnuje się od roli guru.

"Nie udzielam innym wskazówek, jak powinni sobie ułożyć życie. Moja muzyka może na nich wpływać, czasem pomagać. Nie mam jednak odpowiedzi, jak żyć. Jeśli tego ode mnie oczekujecie, to znajdźcie sobie innego bohatera."

Fanów Depeche Mode zaniepokoić może inna wypowiedź Gahana.

"Teraz trudno powiedzieć, czy Depeche Mode nagra jeszcze płytę" - twierdzi muzyk. Zaraz jednak dodaje ze śmiechem: "Nigdy nie będzie końca Depeche Mode. Nagraliśmy zbyt wiele płyt, żeby nagle zniknąć."

Reklama

Na razie jednak wokalista zajęty jest promowaniem swojego solowego wydawnictwa, które ukazało się 2 czerwca. Promuje go singel "Dirty Sticky Floors".

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: Twierdzi | wokalista | Depeche Mode | David
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy