David Cassidy pominął córkę w testamencie
Gwiazda lat 70., David Cassidy w swoim testamencie nie uwzględnił swojej córki, Katie Cassidy. Według ujawnionych informacji cały spadek trafi do jego syna, Beau.
67-letni David Cassidy zmarł 21 listopada po kilku dniach przebywania w śpiączce farmakologicznej. Przyczyną śmierci były komplikacje związane z demencją.
Krótko po śmierci gwiazdora lat 70. serwis TheBlast.com ujawnił, że w testamencie wokalisty i aktora nie znalazła się jego córka Katie. Dziennikarze ustalili, że w spisanej ostatniej woli jasno stoi, że spadek ma trafić w ręce jednego dziecka, 26-letnia syna Cassidy'ego Beau, który pochodził z trzeciego małżeństwa artysty z Sue Shifrin.
26-latek ma otrzymać różnego rodzaju kosztowności o łącznej wartości 150 tysięcy dolarów.
Powodem wykluczenia aktorki Katie Cassidy (znana m.in. z serialu "Arrow") z testamentu były jej skomplikowane relacje z ojcem. Po odejściu od jej matki, Sherry Williams, David nie był zaangażowany w wychowanie córki.
Katie pytana o jej relacje z muzykiem przyznawała, że traktuje go bardziej jak przyjaciela niż ojca. Dziennikarze dodają jednak, że gdy stan Davida Cassidy'ego się pogorszył, pogodził się ze swoją córką.
31-letnia aktorka po śmierci ojca podziękowała wszystkim fanom za modlitwy oraz za wsparcie. Ujawniła również ostatnie słowa ojca. "Tyle zmarnowanego czasu" - miał powiedzieć Cassidy na łożu śmierci.
Rodzina gwiazdora zdecydowała się na prywatną ceremonię pogrzebową. TheBlast.com donosi, że ciało wokalisty zostało skremowane.