Członkowie Pussy Riot odnalezieni po zatrzymaniu na Krymie
Olga Borisowa i Sasza Sofijew z grupy Pussy Riot od niedzieli nie dają znaku życia. Takie informacje pojawiły się na oficjalnym Twitterze punkowego składu. Niedługo później w sieci pojawił się komunikat o znalezieniu Saszy i Olgi.
"Dwoje naszych członków zaginęło. Olga Borisowa i Sasza Sofijew zniknęli wczoraj na Krymie. FSB (rosyjska służba bezpieczeństwa - przyp. red.) zatrzymywała ich kilkakrotnie. Wczoraj policjanci zniszczyli ich telefony i komputery. Nie mamy z nimi żadnego kontaktu. Nie wiemy, co się z nimi dzieje" - czytamy na Twitterze Pussy Riot.
Doniesienia o zatrzymaniu punkowców potwierdziło również Radio Free Europe. Aresztowana na Krymie była także trzecia członkini zespołu - Maria Alochina - która niedługo później została wypuszczona na wolność.
Trzy godziny później na Twitterze grupy pojawił się kolejny komunikat. "Znaleźliśmy Olgę i Saszę. Są już bezpieczni" - czytamy.
Pussy Riot to feministyczny zespół muzyczny z Rosji, wykonujący punk rocka, który swoją muzyką i działalnością artystyczną protestuje przeciw łamaniu praw człowieka.
O Pussy Riot zrobiło się głośno w 2012 roku, kiedy to członkinie grupy - Maria Alochina, Nadieżda Tołokonnikowa i Jekatierina Samucewicz - zostały skazane na dwa lata łagru za - jak podano w uzasadnieniu wyroku - "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną".
Kobiety były wśród pięciu performerek z Pussy Riot, które w moskiewskim Soborze Chrystusa Zbawiciela, najważniejszej świątyni prawosławnej Rosji, wykonały utwór "Bogurodzico, przegoń Putina".
Rosjanki międzynarodową sławę, którą przy okazji zyskały (w obronie wokalistek stanęli m.in. muzycy Red Hot Chilli Peppers, Madonna, Paul McCartney, Lady Gaga i Bjork) wykorzystały by nagłośnić swoje działania na rzecz praw człowieka. Dziewczyny po opuszczeniu więzienia wystąpiły m.in. na festiwalu Glastonbury.