Britney Spears marzy o kolejnym dziecku. "Nie miałaby tego po mnie"
Zaledwie pięć dni temu Britney Spears została zwolniona z kurateli swojego ojca. Gwiazda popu nie zamierza jednak marnować czasu i na swoim Instagramie niezwykle żywiołowo opisuje plany na przyszłość. Wśród nich jest... nowy potomek!
39-letnia gwiazda popu (sprawdź!) stała się wolna od opieki ojca po raz pierwszy od 13 lat. Może teraz podejmować własne decyzje - o finansach, ale także życiu osobistym. W niedawnym poście w social mediach poinformowała, że chciałaby ponownie zostać mamą. "Zastanawiam się nad kolejnym dzieckiem. Ciekawe czy byłaby to dziewczynka..." - myśli głośno gwiazda.
Jej partner, Sam Asghari, od razu skomentował zdjęcie w dość żartobliwy sposób: "Oby miała takie wspaniałe łydki! Tych genów nie miałaby po mnie".
Gwiazda ma już dwóch synów - 16-letniego Seana Prestona i 15-letniego Jaydena Jamesa. Według medialnych doniesień Britney Spears nie mogła zdecydować się na kolejne dzieci z powodu kurateli ojca - jej opiekunowie mieli zdecydować o zamontowaniu jej urządzenia antykoncepcyjnego.
Zaledwie kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, na którą gwiazda czekała tak długo. "Z dniem dzisiejszym kończy się nadzór kuratorski nad Britney Jean Spears i jej majątkiem" - orzekła sędzia Brenda Penny. 39-letnia wokalistka nie uczestniczyła w przesłuchaniu, ale w poście na Instagramie napisała: "Kocham moich fanów tak bardzo, że to szalone!!! Myślę, że będę płakać przez resztę dnia!!! To najlepszy dzień w życiu".