Benefis Zenka Martyniuka: "Czy da się przestać za to płacić?"
W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia na antenie TVP2 pokazano benefis gwiazdy disco polo, Zenka Martyniuka. Widzowie nie są zadowoleni i dopytują, kto finansował całe wydarzenie.
W internecie pojawiły się niepochlebne komentarze na temat wydarzenia. "To naprawdę nie jest godne całego dorobku Telewizji Polskiej" - m.in. takie opinie można przeczytać w mediach społecznościowych. Internauci zastanawiali się także, czy "da się przestać za to płacić".
Jak wiadomo, telewizja publiczna finansowana jest m.in. z podatków. Jednak benefis nie był opłacony w całości przez TVP. Koszty poniósł też samorząd województwa podlaskiego.
Według danych przekazanych przez rzeczniczkę Marszałka Województwa Podlaskiego, Izabelę Smaczną-Jórczykowską, urząd przeznaczył na wydarzenie 70 tysięcy złotych. Ponieważ Zenek Martyniuk pochodzi z Podlasia, benefis został uznany za "promocję regionu".
"Jaki samorząd, taka promocja, totalne zero", "Ile milionów już wydano na promocję Opery i Filharmonii Podlaskiej a ile znowu trzeba będzie wydać żeby odbudować wizerunek tej instytucji jako poważnej na kulturalnej mapie Polski?" - komentują zbulwersowani internauci.
Jak podaje prezes TVP Jacek Kurski, benefis Zenka był najbardziej oglądaną pozycją podczas Świąt Bożego Narodzenia.
Lider zespołu Akcent, przez fanów nazywany królem disco polo, świętuje 30-lecie obecności na polskiej scenie muzycznej.
W tym czasie wraz z zespołem Akcent, którego jest założycielem i wokalistą, wydał szesnaście płyt, ma też na koncie jeden album solowy.
W 2017 roku ukazała się jego pierwsza biografia, której autorką jest dziennikarka Martyna Rokita. Książka "Życie to są chwile" (sprawdź!) opowiada o drodze Zenona Martyniuka do sławy.
Zenek Martyniuk promuje swoją książkę
To właśnie pod hasłem "Życie to są chwile" odbył się benefis Martyniuka. Na scenie pojawili się m.in. Lombard, Izabela Trojanowska, Michał Wiśniewski, Mig oraz Francesco Napoli.
Występ rozpoczął się piosenką "Przez twe oczy zielone". Podczas tego utworu do mikrofonu zaśpiewał nawet prezes TVP, Jacek Kurski.
Wśród gości była także mama Martyniuka. Wykonali razem piosenkę "Rodzinny dom". Kobieta podkreśliła, że ta piosenka syna najbardziej przypadła jej do gustu. Wyznała także, że gdy syn miał słabe oceny w szkole, zabierała mu gitarę i chowała ją w siano.
"Jestem przepełniony wschodnią melodyjnością" - mówił lider zespołu Akcent. Zdradził, że śpiewa nie tylko po polsku, ale także w języku rosyjskim, ukraińskim, białoruskim i romskim.
Jednym z gości wydarzenia była żona Martyniuka, Danuta. Wokalista zdradził, że by wziąć ślub ze swoją wybranką, musiał zdobyć pozwolenie sądu. W momencie ślubu piosenkarz nie miał jeszcze skończonych, wymaganych wtedy, 20 lat.
Zenek Martyniuk i Heidi Fahrenbach na planie teledysku "W bezkresną dal" grupy Akcent
Przypomnijmy, że 14 lutego 2020 r. premierę będzie miał wyprodukowany przez TVP film "Zenek". Reżyserem filmu ostatecznie został Jan Hryniak, znany m.in. jako twórca serialu telewizyjnego "Czas honoru. Powstanie".
Głównego bohatera gra dwóch aktorów - w młodego Zenka wcieli się 24-letni Jakub Zając, a w starszego - 40-letni Krzysztof Czeczot.
Wspomniany Jakub Zając ma w dorobku występy m.in. w serialach "Belfer" i "Ślad". Z kolei Krzysztof Czeczot, którego ostatnio można było oglądać w filmach "Kobiety mafii 2", "Pech to nie grzech", "Gotowi na wszystko. Exterminator", "Porady na zdrady" i serialach "Dziewczyny ze Lwowa" i "Singielka".
Żonę Danutę zagra znana z "Dróg wolności" 35-letnia Klara Bielawka. Ryszardem Nawrotem z grupy Akcent ma być z kolei Karol Dziuba (serial "O mnie się nie martw").