Reklama

Azealia Banks: Awantura na pokładzie samolotu

Jak podaje serwis TMZ.com na pokładzie samolotu lecącego do Los Angeles doszło do awantury. Rozpętała ją Azealia Banks.

Jak podaje serwis TMZ.com na pokładzie samolotu lecącego do Los Angeles doszło do awantury. Rozpętała ją Azealia Banks.
Azealia Banks wszczęła awanturę w samolocie /John Sciulli /Getty Images

Do całego zdarzenia doszło tuż po wylądowaniu. Artystka, która szybko chciała dostać się do wyjścia została przyblokowana przez francuską parę, wyciągającą bagaż z schowków nad głowami. Gdy Banks chciała się przecisnąć pomiędzy nimi, Francuz złapał ją za rękę.

To ewidentnie nie spodobało się Banks, która napluła mężczyźnie w twarz, a następnie uderzyła go i potargała mu koszulę.

Zamieszanie próbowała rozwiązać obsługa lotu, jednak wokalistka wcale się nie uspokajała. Po krótkiej wymianie zdań stewarda nazwała "pieprzonym pedałem". Po rozmowie z pilotem samolotu Banks w końcu opuściła samolot, gubiąc przy okazji telefon.

Reklama

Na lotnisku została wezwana policja, jednak po przesłuchaniu Banks i pary, wokalistka została puszczona wolno.

Azealia Banks szybko zajęła również stanowisko w sprawie. Powiedziała, że jeżeli miałaby postąpić tak jeszcze raz, zrobiłaby to bez wahania, gdyż nie toleruje, gdy ktoś ją dotyka bez jej pozwolenia.

Banks rozmawia w samolocie ze stewardem i pilotem:


 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Azealia Banks
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy