Arsames: Skazano muzyków na 15 lat więzienia za granie heavy metalu
Członkowie zespołu Arsames zostali zatrzymani na swojej próbie. Władze Iranu oskarżyły muzyków o propagowanie satanizmu.
Perspektywa muzyków była zupełnie inna. "Jedyne, co szerzyliśmy, to wartości kulturowe" - odpowiedzieli w oficjalnym swoim oświadczeniu i skończyli w areszcie. Zostali tam zatrzymani na tydzień i dopiero po wpłaceniu odpowiednio wysokiej kaucji, zostali wypuszczeni.
Artyści nie czekali jednak pokornie na proces. Nadal organizowali koncerty, tyle że przy zachowaniu maksymalnych środków ostrożności, a mówiąc wprost - ukrywali się. Przez przedstawicieli władzy nie zostało to dobrze przyjęte. Zostali skazani na 15 lat więzienia. Zaocznie.
Uciekli, pamiętając o doświadczeniach innego zespołu grającego ten sam typ muzyki. W zeszłym roku inny metalowcy: Nikan Khosravi oraz Arash Ilkhani, otrzymali za podobne wykroczenia wyrok 14 i pół roku więzienia, a Khosravi został skazany dodatkowo na 74 batów.
Zarzuty, które im postawiono były następujące: bluźnierstwa, pisanie tekstów antyreligijnych i promowanie muzyki, którą państwo uważa za satanistyczną. Zdołali uciec do Turcji, po czym otrzymali azyl w Norwegii.
Muzycy z Arsames na razie nie ujawniają, dokąd zbiegli. Wydali jedynie oświadczenie: "Czy przestępstwem jest to, że gramy metal!? Że opowiadamy o historii Persji? O Cyrusie Wielkim i religii monoteistycznej?".