Amerykańskie talent shows: "Idol" zostaje, "The Voice" bez Adama Levine'a
Jakie zmiany nastąpią w najpopularniejszych talent shows w Stanach Zjednoczonych? Podsumowujemy, gdzie doszło do roszad personalnych.
W maju tego roku stacja ABC, która przejęła po FOX program "Idol", zapowiedziała, że w styczniu 2020 roku na pewno zobaczymy 18. sezon programu. Niewiadomą pozostaje jednak, kto będzie oceniał uczestników.
Żaden z jurorów poprzedniego składu - Katy Perry, Lionel Richie i Luke Bryan - nie potwierdzili swojej obecności w talent show. Według serwisu Variety ABC negocjuje nowe kontrakty z obecnym składem, ale nie wiadomo, czy uda im się zatrzymać każdą z gwiazd.
Nieco problematyczny wydaje się kontrakt Perry, która obecnie zarabia 25 milionów dolarów za sezon. Stacja pragnie natomiast obniżyć jak najmocniej koszty produkcyjne. Niemal pewny jest natomiast powrót Ryana Seacresta w roli prowadzącego, gdyż ma on mieć wieloletni kontrakt ze stacją.
Spore zmiana nastąpiła natomiast w "The Voice", gdzie po 16 sezonach z programem pożegnał się Adam Levine. Producenci szybko znaleźli zastępstwo za wokalistę Maroon 5. W nowym składzie obok Johna Legenda, Blake'a Sheltona i Kelly Clarkson zobaczymy Gwen Stefani, która już wcześniej również brała udział w show.
"Nie ma tego programu bez was. Co do mnie, przyszła pora, aby ruszyć do przodu" - napisał po odejściu z show Levine. "The Voice" na antenę wróci jesienią 2019 roku.
Po ogromnej popularności pierwszego sezonu, stacja Fox postanowiła zamówić kolejne dwa sezony osobliwego talent show "The Masked Singer", w którym celebryci ukrywają się za maskami, a jurorzy i publiczność musi odgadywać ich tożsamość.
Drugi sezon zadebiutuje jesienią tego roku.
Skład jurorski pozostanie bez zmian (Ken Jeong, Robin Thicke, Jenny McCarthy i Nicole Scherzinger), ale języczkiem uwagi pozostaje to, które gwiazdy pojawią się w programie. Potwierdzono, że w drugim sezonie będzie ich 16, a według McCarthy popularność widowiska sprawiła, że do produkcji zgłosili się najpopularniejsi celebryci.
