Reklama

"Amerihuanie" z Bongzilla

W poniedziałek, 3 października, dzięki Relapse Records na sklepowych półkach pojawi się "Amerijuanican", nowe, trzecie pełnoczasowe dokonanie amerykańskiego stoner / sludgemetalowego brzmieniowego mamuta, formacji Bongzilla. Popularni "zielarze" ze stanu Wisconsin po raz kolejny sprokurowali istną dźwiękową ucztę dla wszystkich zakochanych w ciężarze Black Sabbath z początku lat 70.

Album zarejestrowano w studiu "Coney Island". Miksami zajął się Wendy Schneider w "Smart Studio" (m.in. Nirvana, Garbage, Smashing Pumpkins) w rodzinnym dla grupy mieście Madison.

"W czasach, kiedy w USA Sąd Najwyższy postanowił zdelegalizować medyczne wykorzystanie marihuany, pozbawiając nas podstawowych wolności zagwarantowanych nam przez naszych ojców - założycieli w konstytucji, gdy Stany Zjednoczone uwikłane są w wojnę o ropę, której nie możemy wygrać, czy - jako Amerykanie - nie powinniśmy być zagniewani?" - pyta Muleboy, wokalista Bongzilla.

Reklama

"Nasi ojcowie byli Amerihuanami! Powinniśmy stać teraz z wysoko podniesionymi czołami i Amerijuanican głośno i przejrzyście woła o tym, jak się czuję" - pewne światło na mocno "zadymioną" tekstową zawartość następcy płyty "Gateway" (Relapse Records, 2002) rzuca frontman grupy.

W Polsce nowy longplay Bongzilla wyda Mystic Production.

Oto program "Amerijuanican":

1. "Amerijuanican"
2. "Kash Under Glass"
3. "Tri-Pack Master"
4. "Cutdown"
5. "Weedy Woman"
6. "Stonesphere"
7. "Champagne & Reefer".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Black Sabbath
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy