Eurowizja 2024
Reklama

Zobaczymy go razem z Luną na Eurowizji 2024. Jak Polka wypada w nowych notowaniach bukmacherów?

7 maja odbędzie się pierwszy półfinał tegorocznej Eurowizji - na scenie pojawi się m.in. reprezentantka Polski Luna z "The Tower". Oczy obserwatorów konkursu skupione będę jednak na wokaliście o pseudonimie Baby Lasagna, który wystąpi w barwach Chorwacji.

7 maja odbędzie się pierwszy półfinał tegorocznej Eurowizji - na scenie pojawi się m.in. reprezentantka Polski Luna z "The Tower". Oczy obserwatorów konkursu skupione będę jednak na wokaliście o pseudonimie Baby Lasagna, który wystąpi w barwach Chorwacji.
Luna na Eurowizji 2024 będzie reprezentować Polskę /Paweł Wodzyński /East News

Eurowizja 2024 rozpocznie się 7 maja i potrwa do 11 maja. Tegoroczna edycja odbędzie się w Szwecji dokładnie 50 lat po legendarnym zwycięstwie grupy ABBA. W konkursie udział wezmą przedstawiciele 37 państw, w tym m.in. powracającego po ponad 30 latach nieobecności Luksemburga. W pierwszym półfinale o 10 miejsc premiowanych awansem powalczą reprezentanci 15 krajów. W drugim w stawce znajdzie się 16 uczestników.

Miejsca w finale mają zagwarantowane przedstawiciele tzw. Wielkiej Piątki, czyli krajów, które najwięcej dokładają do budżetu organizatora (EBU, Europejska Unia Nadawców), a także reprezentanci gospodarzy.

Reklama

Eurowizja 2024: Oto nowy faworyt bukmacherów

Po próbach na miejscu w Malmö w notowaniach bukmacherów zaszły ostatnio pewne zmiany, co pokazuje, jak w tym roku jest wyrównana rywalizacja. Najwięcej szans daje się obecnie reprezentantowi Chorwacji - Baby Lasagna ("Rim Tim Tagi Dim" - zobacz!), który wyprzedza dotychczasowego faworyta - Nemo ze Szwajcarii ("The Code" - sprawdź!).

Za jego plecami znajdują się duet alyona alyona i Jerry Hail z Ukrainy ("Teresa & Maria") oraz Angelina Mango z Włoch ("La noia"). Na piąte miejsce spadł Joost Klein z Holandii ("Europapa").

Reprezentująca Polskę Luna ("The Tower" - sprawdź!) w dalszym ciągu znajduje się na 28. miejscu na 37 państw biorących udział w tegorocznej Eurowizji. Na ten moment wydaje się, że wokalistka nie powinna mieć problemów z awansem do finału (77 procent szans). W "polskim" półfinale oczy fanów konkursu przede wszystkim skierowane będą na Baby Lasagna i duet alyona alyona i Jerry Hail. Do grona faworytów do awansu zaliczani są także m.in. reprezentanci Litwy (Silvester Belt - "Luktelk"), Finlandii (Windows95man - "No Rules!"), Luksemburga (Tali - "Fighter") i Irlandii (Bambie Thug - "Doomsday Blue").

Eurowizja 2024: Kim jest Baby Lasagna?

Baby Lasagna to naprawdę Marko Purišić, 28-letni wokalista, gitarzysta, kompozytor i producent. Poprzednio występował jako gitarzysta w rockowej grupie Manntra, z którą w 2019 r. zajął czwarte miejsce w preselekcjach do Eurowizji.

Po rozstaniu z formacją rozpoczął solową karierę. Zapowiedziami debiutanckiej płyty "Demons and Mosquitoes" są single "IG Boy", "Don't Hate Yourself, But Don't Love Yourself too Much" i właśnie "Rim Tim Tagi Dim". Ten ostatni numer to żartobliwy utwór o ekonomicznej emigracji młodych Chorwatów, którzy szukają możliwości zarobku zagranicą. Piosenka powstała w sypialni Purišicia, a inspiracją były jego prawdziwe przeżycia - dostał propozycję pracy na statku wycieczkowym, której ostatecznie nie przyjął.

Za teledysk odpowiada partnerka wokalisty - Elizabeta Ružić, a zdjęcia nakręcono w jego rodzinnym mieście Umag na Istrii.

Piosenka porównywana jest do utworu "Cha Cha Cha" ubiegłorocznego reprezentanta Finlandii (Käärijä w 2023 r. zajął drugie miejsce). Sam Baby Lasagna jako główną muzyczną inspirację swojej twórczości wymienia niemiecką grupę Rammstein.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja 2024 | Baby Lasagna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy