Adele składa hołd Amy Winehouse
"90 procent mojej kariery zawdzięczam jej" - w ten sposób Adele uhonorowała Amy Winehouse w rocznicę urodzin tej zmarłej gwiazdy.
14 września 33 lata skończyłaby Amy Winehouse, która zmarła w wieku 27 lat w lipcu 2011 r. na skutek przedawkowania alkoholu.
Kilka godzin po opublikowaniu powyższego zdjęcia na Instagramie Adele na koncercie w Bostonie złożyła hołd Amy.
"To z jej powodu chwyciłam za gitarę i z jej powodu zaczęłam pisać własne piosenki. Jej pierwszy album 'Frank' naprawdę zmienił moje życie" - mówiła Adele.
Gdy ukazała się płyta "Frank", Adele miała 15 lat. "Widziałam ją w telewizji albo w magazynach z różową elektryczną gitarą i myślałam sobie, że ona jest 'coolest motherf**ker' na Ziemi" - wspominała brytyjska gwiazda.
Adele w Bostonie zadedykowała Winehouse utwór "Make You Feel My Love" Boba Dylana, który nagrała na swój debiutancki album "19" jako hołd dla Amy.
Obie wokalistki uczęszczały do Brit School, ale Adele przyznała, że nigdy nie były ze sobą bliskie.
Amy Winehouse (1983 - 2011)
Brytyjska wokalistka została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Londynie. Miała 27 lat. Po rewelacyjnym albumie "Back To Black" z 2006 roku sympatycy wielkiego talentu piosenkarki z niecierpliwością czekali na jej kolejne wydawnictwo. Wielokrotnie ogłaszano, że Amy zabierze się za nowy album "lada moment". Niestety, śmierć artystki sprawiła, że jej dyskografia zamknie się na dwóch płytach: "Frank" i "Back To Black".