Zaskoczenie. Przestał pić!
Mający opinię jednego z największych imprezowiczów w historii muzyki rockowej, Keith Richards z The Rolling Stones, przestał pić alkohol!
66-letni muzyk od lat zapewniał, że nigdy nie zerwie z używkami. Popularny "Keef" imprezował wbrew zaleceniom lekarzy. Rockman medyczne opinie kwitował zawsze słowami, że przeżył kilku lekarzy, którzy zalecali mu skończenie z alkoholem i narkotykami.
Zaskakująco brzmi zatem ujawniona przez "The Sun" informacja, jakoby gitarzysta The Rolling Stones od czterech miesięcy miał nie tknąć alkoholu. Ponoć Richardsa "zmobilizował" kolega z zespołu, Ronnie Wood, który z powodu problemów z alkoholem i romansu z 21-letnią Rosjanką Katią Ivanovą, trafił na okładki brukowców.
"Nie ma pewności, że Keith będzie trzymał się z dala od używek, ale na razie świetnie sobie radzi" - tabloid cytuje osobę z otoczenia "Stonesa".
"Zawsze cieszyło go, że pomimo wieku wciąż może imprezować jak kiedyś. I nie ma to negatywnego wpływu na jego organizm. Ale obserwując, co dzieje się z życiem Ronniego, opamiętał się" - czytamy.
"Poza tym zrozumiał, że przerwa od alkoholu może mu dobrze zrobić" - zdradza rozmówca "The Sun".
Przeczytaj również: