Rodriguez przespał Oscary!

Kiedy ogłoszono, że film dokumentalny "Sugar Man" otrzymał statuetkę Oscara, jego główny bohater smacznie sobie drzemał.

Sixto Rodriguez (po prawej) z autorem filmu "Sugar Man" - fot. Jason Merritt
Sixto Rodriguez (po prawej) z autorem filmu "Sugar Man" - fot. Jason MerrittGetty Images/Flash Press Media

"Sugar Man" opowiada historię Sixto Rodrigueza, zapomnianego muzyka z Detroit, który niczego nieświadomy stał się kultową postacią w RPA.

Obraz otrzymał Oscara za najlepszy film dokumentalny. Rodriguez nie pojawił się jednak na ceremonii.

Co więcej, artysta nawet nie oglądał jej w telewizji. O Oscarze dowiedział się od córki, która zadzwoniła do taty z gratulacjami.

W czasie ogłaszania zwycięzców 70-letni muzyk smacznie sobie drzemał.

"Tego dnia działo się tak wiele i byłem zmęczony. Poza tym nie mam telewizji u siebie w domu. Moja córka Sandra zadzwoniła i wszystko mi opowiedziała. Byłem zdumiony" - relacjonuje Rodriguez.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas