Perkusiści wszech czasów. Lista!
Brytyjski magazyn muzyczny "Q" opublikował dziesiątkę najlepszych perkusistów w historii muzyki. Jak zwykle przy okazji tego typu podsumowań, zestawienie jest mocno kontrowersyjne.
Na szczycie listy "10 najlepszych perkusistów" znalazł się Keith Moon, tragicznie zmarły muzyk The Who. Magazyn podkreśla, że charyzmatyczny artysta był pierwszym perkusistą, który nie tylko "trzymał rytm", ale również był showmanem.
"Q" przypomina incydent, gdy podczas występu na żywo w amerykańskiej telewizji, szalony Keith Moon odpalił w największym z bębnów sztuczne ognie.
Na 2. miejscu brytyjski miesięcznik umieścił Stewarta Copelanda z zespołu The Police. Według "Q" to w dużej mierze dzięki technice gry perkusisty, którego inspirował zarówno rock, reggae, jak i muzyka jazzowa, zespół Stinga z nowofalowej formacji stał się jedną z największych gwiazd w historii muzyki pop.
Neil Peart z kanadyjskiej formacji Rush zamyka pierwszą trójkę najwybitniejszych perkusistów w historii muzyki według "Q". Magazyn przypomina, że muzyk - w przeciwieństwie do większości perkusistów - jest znakomitym kompozytorem i autorem tekstów.
Poza tym na liście"10 najlepszych perkusistów" znaleźli się również reggae'owiec Sly Dunbar (miejsce 4.), John Bonham z Led Zeppelin (miejsce 6.) czy ?estlove z hiphopowej formacji The Roots (miejsce 8.).
Zobacz jak Keith Moon demoluje zestaw perkusyjny:
"Wyróżniono" także Tommy'ego Lee z pudelmetalowego zespołu Mötley Crüe, przyznając muzykowi mało chlubne miano najgorszego perkusisty.
Oto pełna lista"10 najlepszych perkusistów" według "Q":
1. Keith Moon (The Who)
2. Stewarta Copelanda (The Police)
3. Neil Peart (Rush)
4. Sly Dunbar
5. Joey Jordison (Slipknot)
6. John Bonham (Led Zeppelin)
7. Moe Tucker (The Velvet Underground)
8. ?estlove (The Roots)
9. Matt Helders (Arctic Monkeys)
10. Reni (The Stone Roses)
Jako ceniacie powyższą listę? Kogo brakuje w zestawieniu "10 najlepszych perkusistów"? Czekamy na Wasze propozycje!
