Gitarzysta AC/DC nie jest w stanie występować
Nowe doniesienia z obozu australijskiej formacji AC/DC.
We wtorek (15 kwietnia) w australijskich mediach ukazała się informacja na temat zakończenia działalności przez słynną grupę AC/DC z powodu poważnej choroby jednego z członków zespołu. Personaliów muzyka jednak nie ujawniono.
Jak ujawnił w środę (16 kwietnia) wokalista Mark Gable z australijskiej formacji The Choirboys, chorym członkiem AC/DC jest 61-letni gitarzysta Malcolm Young. Muzyk jest w tak złej kondycji, że jego występy na scenie są wykluczone.
"Z tego co mi wiadomo i co usłyszałem od jego syna Rossa, wszystko wskazuje na to, że Malcolm już nigdy nie będzie w stanie stanąć na scenie" - ujawnił zaprzyjaźniony z AC/DC Mark Gable w rozmowie z radiem ABC.
"Nie chodzi tylko o to, że on źle się czuje. To poważna sprawa. Jeszcze raz podkreślę, że on już nigdy nie będzie w stanie występować" - powiedział wokalista The Choirboys.
"Prawdopodobnie nie jest też możliwy jego udział w sesjach nagraniowych" - dodał.
Jednocześnie Mark Gable stwierdził, że poważna choroba Malcolma Younga wcale nie oznacza końca AC/DC. Grupa ponoć wciąż zamierza w przyszłym roku wyruszyć w trasę z okazji 40. rocznicy debiutu i wejść do studia, by nagrać następcę bestsellerowego albumu "Black Ice" z 2008 roku.
"Zespół ponoć zawarł umowę, że w przypadku niemożności występowania jednego z muzyków, grupa zakończy działalność. Ale przecież kilka lat temu syn Alexa Younga zastąpił Malcolma i wielu nawet nie zauważyło różnicy" - komentuje wokalista The Choirboys.