Polsat SuperHit Festiwal 2021

Michał Szpak przed Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie: Rozpoczynam nową podróż [WYWIAD]

Michał Szpak będzie jedną z gwiazd koncertu "Najlepsi z Najlepszych" podczas Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie /Artur Barbarowski /East News

- Rozpoczynam nową podróż intergalaktyczną i na pewno będę pokazywał się w zupełnie innej postaci niż do tej pory jeśli chodzi o muzykę - mówi w rozmowie z Interią Michał Szpak, który będzie jedną z gwiazd koncertu Najlepsi z Najlepszych podczas Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie.

Michała Szpaka będzie można zobaczyć podczas tegorocznego Polsat SuperHit Festiwal. Z powodu pandemii koronawirusa imprezę przeniesiono z pierwotnego terminu 4-6 czerwca na 25-26 czerwca. Będzie to pierwszy sopocki telewizyjny festiwal po lockdownie.

26 czerwca, drugiego dnia imprezy, odbędzie się specjalny występ grupy Enej (10 lat od wygranej w "Must Be The Music") oraz koncert "Najlepsi z najlepszych". Na deskach Opery Leśnej pojawią się: sanah, Sławomir, Michał Szpak, Doda, Pectus, Andrzej Piaseczny, Paweł Domagała, Golec uOrkiestra, Gromee, Viki Gabor, Kayah, IRA, Kortez Justyna Steczkowska.

Reklama

Kasia Gawęska, Interia: Głównym pretekstem do naszej rozmowy jest twój występ na zbliżającym się Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie. Jakie znaczenie ma dla ciebie to wydarzenie, które od dawna współtworzysz - zaryzykuję nawet stwierdzenie, że jesteś jego stałym bywalcem.

Michał Szpak: - Nie nazwałbym się stałym bywalcem, ale od kilku lat rzeczywiście jestem jego częścią. Jest mi bardzo miło, że mogę współtworzyć to wspaniałe wydarzenie, które jest już kultowe jeśli chodzi o polski rynek muzyczny. Wiadomo, że skłania się głównie ku muzyce mainstreamowej, ale to nie ma żadnego znaczenia. To po prostu niezwykłe wydarzenie, które skupia w sobie artystyczną energię, emanującą na wiele frontów, więc jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się, że mogę być tego częścią.

Masz jakieś najciekawsze wspomnienie z Sopotu z poprzednich lat?

- Najfajniejsze wspomnienie? To chyba to, gdy występowałem na festiwalu zarówno jako artysta, jak i konferansjer. To, że mogłem poprowadzić tę imprezę, było niezwykłe. Pamiętam, jak już przebrany do wyjścia jako speaker, nagle dostałem komunikat, że jakiś zespół nie dojechał i za 50 sekund muszę wyjść na scenę w nowej odsłonie i jednak nie będę teraz mówił, tylko śpiewał. Musiałem bardzo szybko przebrać się na korytarzu. To był moment pełen emocji i ekscytacji.

Jak się czujesz z tym, że występujesz w ramach koncertu Najlepsi z Najlepszych? To chyba spore wyróżnienie?

- Mógłbym powtórzyć tutaj odpowiedź na twoje pierwsze pytanie, ale w tym roku jest mi szczególnie miło występować w Sopocie także dlatego, że podczas mojego koncertu uda mi się zaprezentować inną odsłonę siebie, co będzie dla mnie niezwykle ważne.

Możesz zdradzić na ten temat coś więcej, czy to niespodzianka?

- Myślę, że to będzie całkowite zaskoczenie i inna wersja mnie. Oczywiście stałymi elementami będą mój głos, moje ciało i włosy [śmiech], ale to będzie coś zupełnie innego, stanowiącego preludium do rozpoczęcia mojej drogi do takiego mojego "nowego debiutu", który - mam nadzieję - przyniesie wszystkim wiele radości.

Usłyszymy jakąś nową piosenkę?

- Dokładam wszystkich starań, żeby tak się wydarzyło, abym mógł zaprezentować nowość w mojej twórczości, ale nie obiecuję, że zaśpiewam utwór, który będzie moim nowym singlem.

Kilka miesięcy temu na twoim kanale na YouTube pojawiło się wideo "Czyżby "Color of Your Life" dla niektórych to był koniec?". To była pierwsza zapowiedź nowości?

- Tak, to jest powolne odkrywanie kolejnych kart. Jako artysta staram się nie dać zaszufladkować w obszarze żadnego określonego gatunku muzycznego. Rozpoczynam nową podróż intergalaktyczną i na pewno będę pokazywał się w zupełnie innej postaci niż do tej pory jeśli chodzi o muzykę.

W międzyczasie wydałeś utwór "Polska to kobieta". Rozumiem, że to nie jest dobre odzwierciedlenie tego, co będziesz tworzył w najbliższej przyszłości, ale chciałabym się dowiedzieć, dlatego zdecydowałeś się nagrać taką piosenkę?

- Myślę, że odpowiedź na to pytanie jest dość prosta: nie zgadzam się z tym, co dzieje się w dzisiejszych czasach i z tym, że ludzie, którzy nie piastują stanowiska matki, żony, kochanki, wypowiadają się na temat tego, czy ktoś może ingerować w to, co dotyczy jego ciała, czy nie. To protest song, a w moim mniemaniu - wyrażenie poparcia dla wszystkich tych, którzy walczą o wolność w tym kraju. Artyści stoją na straży wolności, tak jak lekarze stoją na straży naszego zdrowia.

Jako kobieta bardzo dziękuję ci za to wsparcie!

- Nie ma za co! Kobiety od zawsze były odważne, dlatego jestem przekonany, że kobieta ma twarz rewolucji. I może dlatego Polska to kobieta.

Niedawno odbyła się Eurowizja. Zespół Maneskin w pewnym sensie skojarzył mi się z tobą, z twoją charyzmą, odważną rockową stylizacją, szaleństwem na scenie. Zasłużyli na wygraną?

- Ja w ogóle znam zespół Maneskin od dawien dawna, bo bardzo dużo czasu spędzam we Włoszech, gdzie mieszka moja siostra. Bardzo dobrze znam twórczość tej grupy i nie było dla mnie zaskoczeniem, że to właśnie oni mogli sięgnąć po statuetkę. Oczywiście mieli bardzo mocnych rywali, ale jak widać rock and roll nigdy nie umiera.

Nie mogę nie poruszyć tematu twojego fanklubu, grupy wyjątkowych ludzi, którym zapewne w dużej mierze zawdzięczasz swój sukces. Będą mogli odkryć twoją nową twórczość wcześniej niż cały kraj?

- Masz rację, że bardzo wiele im zawdzięczam. Na pewno przygotuję coś dla całej tej grupy, czyli Stowarzyszenia Oficjalny Fan Club Michała Szpaka, i ludzi aktywnie uczestniczących w moim życiu. Przyjdzie taki czas, że zrobię im wielką niespodziankę zanim cokolwiek się wydarzy. Teraz mogę tylko powiedzieć, że to wspaniała rzecz, posiadać taki fanklub. Co więcej, jest to ogromna motywacja do tego, żeby działać, żeby nie zawieść tych, którzy czekają na kolejne muzyczne doznania. Przede wszystkim chciałbym też podziękować im za to, że są, że mnie wspierają i za to, że są tak cierpliwi.

Na koniec chciałam zapytać cię o twoje plany na najbliższą przyszłość, ale wiem już, że dużo będzie się działo, więc czy jest coś, co jeszcze możesz zdradzić?

- Na razie nadchodzi festiwal, powoli odmrażają się też koncerty. Zapraszam wszystkich swoich odbiorców - i nie tylko - na moje występy, które niebawem będą miały miejsce. Reszta moich planów na pewno będzie komunikowana na moich profilach w mediach społecznościowych, więc o wszystkim poinformuję w swoim czasie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michał Szpak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy