Anthony Riley z "The Voice" nie żyje. Popełnił samobójstwo
Były uczestnik amerykańskiej edycji programu "The Voice" popełnił samobójstwo. Miał 28 lat.
Pochodzący z Filadelfii Anthony Riley pojawił się w talent show w lutym 2015 roku. Był on jednym z najszybciej wybranych uczestników programu na etapie przesłuchań w ciemno. Jego głos zachwycił całą czwórkę jurorów (odwrócili się Pharrell, Adam Levine, Christina Aguilera i Blake Shelton). Ostatecznie piosenkarz wybrał na swojego trenera twórcę "Happy". Riley zrezygnował z programu po pierwszej bitwie i udał się na terapię odwykową (miał problemy z narkotykami).
Riley został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu 5 czerwca. Śledczy prowadzących dochodzenie w tej sprawie potwierdzili, że mężczyzna popełnił samobójstwo.
Jeszcze w marcu były uczestnik programu przyznał w jednym z wywiadów, że jest po dwóch tygodniach terapii i zaczyna pracować nad debiutanckim albumem.
Stacja NBC w specjalnym oświadczeniu złożyła kondolencje rodzinie oraz przyjaciołom tragicznie zmarłego artysty.
Zobacz występ Rileya w "The Voice":