OFF Festival 2014
Reklama

OFF Festival: Będzie kolejna scena. Taneczna

W odpowiedzi na oczekiwania festiwalowiczów, na katowickim OFF Festival (1-3 sierpnia) otwarta zostanie kolejna scena! To Strefa, w której codziennie od 20. będziecie mogli potańczyć przy setach znakomitych DJ-ów. W piątek rządzić będzie kolektyw Horse Meat Disco, dzień później honory domu czynił będzie mistrz house Fort Romeau, a w niedzielę Jonathan Toubin.

Specjalizujący się w muzyce klubowej portal Resident Advisor napisał, że to dzięki Horse Meat Disco disco przeżywa w Londynie swój renesans. Kolektyw, w skład którego wchodzą Jim Stanton, James Hillard, Luke Howard oraz Severino sięga zarówno do złotej ery tegoż gatunku, jak i po współczesne produkcje.

Niezależnie od tego czy w wybranych przez nich utworach odnajdziemy elementy afrykańskiego funku, sentymentalnego italo czy francuskiego popu w stylu Belle Epoque, Brytyjczycy starają się, aby było lekko, tanecznie i ze smakiem. Nic dziwnego, że swoimi imprezami tak często uświetniają ważne imprezy branży modowej.

Reklama

Proponowany przez Fort Romeau deep house jest elegancki, lśniący i ciepły. Potrafi przyjemnie rozbujać, choć przy tak zwiewnych kompozycjach można też nieźle wypocząć. Ukrywający się pod pseudonimem Fort Romeau Mike Greene zgrabnie nawiązuje do lat chwały chicagowskiego house'u, podkreślając jego niebywałą zmysłowość.

Ma też rękę do prowadzenia melodii, którą mógł sobie zresztą wypracować w czasach, gdy grał na klawiszach w zespole La Roux. Nic dziwnego, że Brytyjczyk szybko zbudował sobie markę w kręgach wydawców muzyki klubowej - jego nagrania ukazywały się nakładem takich wytwórni, jak 100% Silk czy Ghostly International.

Kolekcja siedmiocalówek należąca do Jonathana Toubina to prawdziwa encyklopedia amerykańskiej popkultury. Nie bez powodu "New York Times" pisał, że niewielu zrobiło dla historii rodzimej piosenki tyle co Toubin. Autor kultowych dziś cykli imprez New York Night Train, Dance-Off czy Sound Clap zaczynał od grania rocka i punk rocka. Już jako DJ współpracował z muzykami Sonic Youth czy Butthole Surfers, a potem sięgnął po soul, r'n'b i rock'n'roll z lat 50. i 60. - i zatracił się w tej muzyce. A pokaźny tłum razem z nim.

Krytycy "Village Voice" zachwycali się, że sięgając tak daleko w przeszłość Toubin dokonał rewolucji w imprezowym życiu Nowego Jorku. Czas pokazał, że nie mieli racji. Nowy Jork był dla niego zdecydowanie za ciasny.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: OFF Festival
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy