Mask Singer
Reklama

"Mask Singer": Daria Ładocha była Wiedźmą! Teraz przerywa milczenie

Widzowie mieli rację! To Daria Ładocha skrywała się pod kostiumem Wiedźmy, a prawda wyszła na jaw w ostatnim odcinku "Mask Singer". Jak się okazuje, występ na scenie w show był jej pierwszym w życiu na żywo przed publicznością! Co jeszcze powiedziała autorka bloga kulinarnego?

Widzowie mieli rację! To Daria Ładocha skrywała się pod kostiumem Wiedźmy, a prawda wyszła na jaw w ostatnim odcinku "Mask Singer". Jak się okazuje, występ na scenie w show był jej pierwszym w życiu na żywo przed publicznością! Co jeszcze powiedziała autorka bloga kulinarnego?
"Mask Singer": Daria Ładocha występowała w kostiumie Wiedźmy! /TVN /materiał zewnętrzny

"Mask Singer" to polska wersja formatu, który zdobył ogromną popularność na całym świecie za sprawą emisji w Stanach Zjednoczonych ("The Masked Singer"). Amerykańska i rodzima edycja program oparte są na koreańskim "The King of Mask Singer".

Przez program przewija się grupa celebrytów, jednak jurorzy i publiczność nie mają pojęcia, kto przed nimi występuje. Każda ze śpiewających gwiazd na scenie pojawia się w specjalnym kostiumie.

W trakcie widowiska emitowane są jedynie podpowiedzi, które mają nakierować widzów i publiczność na tożsamość danego wykonawcy. Na koniec każdego odcinka ujawniana jest tożsamość osoby, która odpadła z programu (eliminacja głosami widowni).

Reklama

Dotąd z programem pożegnali się Tort (Mateusz Banasiuk), Ośmiornica (Stefano Terrazino), Monster (Grzegorz Skawiński) oraz Wiedźma, która okazała się być Daria Ładocha - twórczyni bloga kulinarnego Mamalyga.org! 

"Mask Singer": Daria Ładocha przerywa milczenie

Internauci od pierwszego odcinka przeczuwali, że pod paskudnym kostiumem Wiedźmy może się kryć Daria Ładocha. W podpowiedziach do jej postaci mogliśmy usłyszeć, że jest związana z gotowaniem ("do takich jak ja przychodzą po porady") i pisze o tematyce kulinarnej, działała w branży ślubnej i doradzała narzeczonym, sama natomiast nie wzięła ślubu. Była też w przeszłości DJ-ką.

Blogerka była gościnią Dzień Dobry TVN, gdzie opowiadała o kulisach programu. Podobnie, jak Grzegorz Skawiński, gwiazda była zaskoczona faktem, że program powstawał pod wielką osłoną sekretu. "Cała historia tego programu dzieje się w kulisach. Naprawdę jesteśmy odbierani w różnych miejscach, chodzimy przebrani w stroje, żeby nie można było nas rozpoznać, mamy dresy z napisem 'nie mów do mnie', żeby się nie odzywać. To wszystko to jest absolutna tajemnica" - wyznała Ładocha.

Na co dzień piękna Daria Ładocha przywdziała kostium przerażającej Baby Jagi. "Wiedźma może wszystko. To był taki strój 'underdog', nikt go nie chciał. Ta wiedźma czekała na mnie, te wyłupiaste oczy" - przyznała na kanapie śniadaniówki.

Widzowie byli zaskoczeni, że gwiazda ma tak dobry głos. Okazało się, że nigdy wcześniej nie występowała publicznie przed ludźmi, więc pojawienie się w "Mask Singer" było dla niej dużym wyzwaniem.

"Ja w ogóle nie śpiewam. To był mój pierwszy raz w życiu. Przed porodem dzieci się tak nie denerwowałam, bo wydawało mi się to bardziej naturalne, niż stanąć na scenie z mikrofonem, niż śpiewać. (...) Ale gdzieś to zawsze za mną chodziło. Mówię, że do 40-stki kucharka, po 40-stce piosenkarka" - stwierdziła Ładocha.

Detektywi-jurorzy mieli problem z odgadnięciem jej tożsamości. "Byłam Magdą Gessler, Gosią Ohme, Dorotką Wellman. Nikt mnie nie trafił. Po pierwszym odcinku internauci pod zdjęciami w komentarzach typowali, że to mogę być ja" - wspomniała blogerka o tym, co pisali o niej w sieci fani programu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Daria Ładocha | Mask Singer | TVN SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy