Eurowizja 2024
Reklama

To on w tym roku ma wygrać Eurowizję! Widzowie zachwyceni piorunującym występem

Baby Lasagna z piosenką "Rim Tim Tagi Dim" idzie po pierwszą wygraną Chorwatów na Eurowizji. Widzowie TVP już teraz okrzyknęli go zwycięzcą konkursu. "Można się rozejść" - czytamy w mediach społecznościowych.

Baby Lasagna z piosenką "Rim Tim Tagi Dim" idzie po pierwszą wygraną Chorwatów na Eurowizji. Widzowie TVP już teraz okrzyknęli go zwycięzcą konkursu. "Można się rozejść" - czytamy w mediach społecznościowych.
Baby Lasagna wygra Eurowizję? /Martin Meissner/Associated Press /East News

7 maja w Malmo odbył się pierwszy półfinał Eurowizji 2024. Uwagę Polaków przyciągał przede wszystkim występ reprezentantki Polski - Luny. Wśród 15 wykonawców, którzy stanęli do walki o wielki finał, który odbędzie się w sobotę 11 maja, znalazł się też m.in. Chorwat Baby Lasagna.

Baby Lasagna na scenie. Niesamowity występ zachwycił widzów w Polsce i Europie

Chorwat na scenie okazał się wulkanem energii. Na scenie towarzyszył mu zespół oraz tancerze, a wszyscy ubrani byli w stroje z elementami ludowymi. Gitarzysta miał na twarzy maskę zrobioną z koronek, a charakterystyczne serwetki zdobiły również perkusję, która stała z tyłu sceny. Sam Baby Lasagna skakał po scenie, zachęcał widownie do śpiewania z nim, a na koniec rzucił uśmiech do kamery.

Reklama

Występ zrobił spore wrażenie na widzach, również tych z Polski. Ci okrzyknęli Chorwata już zwycięzcą konkursu. "Chorwacja zamyka konkurs", "Proszę się rozejść, Chorwacja wygrała", "Genialna Chorwacja", "Zjedli wszystkich" - czytamy.

Kim jest Baby Lasagna?

Baby Lasagna to naprawdę Marko Purisic, 28-letni wokalista, gitarzysta, kompozytor i producent. Poprzednio występował jako gitarzysta w rockowej grupie Manntra, z którą w 2019 r. zajął czwarte miejsce w preselekcjach do Eurowizji.

W 2023 roku Chorwat uznał, że odłącza się od grupy i rozpoczyna karierę solową. Jego pierwszym numerem był "IG Boy". To wtedy też po raz pierwszy użył pseudonimu Baby Lasagna. Drugą solową piosenkę wypuścił w eter pod koniec 2023 roku.

Skąd natomiast wziął się nietypowy pseudonim? Sam artysta tłumaczy, że doznał olśnienia, kiedy to szukał sklepu w miejscowości Novigrad, aby kupić wodę i zażyć tabletkę na ból głowy. Swój wizerunek określa natomiast jako "połączenie goth, emo i Kena".

Do eurowizyjnych preselekcji w 2024 roku zgłosił się z utworem "Rim Tim Tagi Dim". Wpadający w ucho refren szybko sprawił, że 28-latek wygrał konkurs DORA 2024, a następnie stał się faworytem całej Eurowizji.

O czym jest utwór "Rim Tim Tagi Dim"?

O ile refren z jego piosenki błyskawicznie wpadają w ucho, tak sam tekst opowiada o problemach młodych Chorwatów, z którym jednak utożsamiać się mogą Ukraińcy, Polacy i inni przedstawiciele byłego Bloku Wschodniego.

W rozmowie z Wiwibloggs, 28-letni wokalista zdradził, że same słowa refrenu nie znaczą nic, jednak utwór nabiera sensu, gdy słyszy się nieco więcej.

Numer opowiada o ekonomicznej emigracji młodych Chorwatów, którzy szukają możliwości zarobku zagranicą. Piosenka powstała w sypialni Purisicia, a inspiracją były jego prawdziwe przeżycia - dostał propozycję pracy na statku wycieczkowym, której ostatecznie nie przyjął. Piosenkarz pochodzi z małej miejscowości Umag i jak sam przyznaje, wielu jego rówieśników z powodu braku perspektyw opuszcza małe miasta i emigruje do dużych ośrodków - Zagrzebia, Rijeki, Zadaru - albo wyjeżdża z kraju i szuka szczęścia w innych państwach Unii, m.in. we Włoszech i Niemczech.

Jak przyznaje sam Baby Lasagna, tym podróżom, oprócz wielkich nadziei, często towarzyszy niepokój, strach i panika. Sporo o całym utworze mówi również sam teledysk do singla, który nakręcono właśnie w Umagu w Istrii. W nim widzimy, jak bohater żegna się z rodziną, ale i ze znajdującym się na gospodarce zwierzętami - krowami, kurami i kotem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Baby Lasagna | Eurowizja 2024 | Chorwacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy